Prem Opublikowano 28 Czerwca 2009 Opublikowano 28 Czerwca 2009 Witam, co to moze byc za nalot w zbiorniku wyrownawczym???? Czytalem troche na forum o peknietych glowicach itd. U mnie poziom oleju i plynu chlodz jest staly, brak ubytkow, barwa oleju jest poprawna (ciemnobrazowy), autko nie grzeje sie (90 stopni), brak innch niepokojacych objawow. Auto kupilem rok temu z Niemiec i caly czas jezdze, , wczesniej podobno 8 miesiecy stalo nieuzywane. Moze plyn chlodniczy stracil swoje wlasciwosci antykorozyjne i np jest to rdza z pompy ukl chlodzenia lub chlodnicy???? Zbiornik w srodku jest brazowy, brudny. Co myslicie, z gory dzieki za porady:)))
czaki22 Opublikowano 28 Czerwca 2009 Opublikowano 28 Czerwca 2009 zapewne kamień w układzie ktos dolewał zwykłej wody - wg mnie
kred Opublikowano 28 Czerwca 2009 Opublikowano 28 Czerwca 2009 typowa kasza. masz olej w układzie. to nie jest kamien. ktos moze mial problem z uszczelka zrobil lub nie. zalecam wymiane czalego plynu przepukanie ukladu i zalanie plynem. sam sprawdzisz czy problem sie powtarza. potem bedziesz sie martwic
wojtekce Opublikowano 28 Czerwca 2009 Opublikowano 28 Czerwca 2009 lub wcześniej ktoś wsypał proszek do uszczelniania układu
sołtys85 Opublikowano 28 Czerwca 2009 Opublikowano 28 Czerwca 2009 Widziałęm taki nalot w kilku autach komisowych. Podejrzewam, że to stary skrystalizowany płyn chłodniczy. Stracił swoje własciwości i wytrąca sie z cieczy i łączy z brudem z układu chłodzenia. Po wymianie płynu i płukaniu układu powinno być ok.
Prem Opublikowano 28 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 28 Czerwca 2009 Ok, serdeczne dzieki Koledzy za uwagi. Mam nadzieje, ze wymiana plynu pomoze, autko co prawda stalo dlugi czas, ale silnik jest naprawde nie zajechany, chodzi miarowo, moc i spalanie w normie. (tylko 140 tys przebiegu potwierdzone w serwisie) Czy zalecacie jakis specjalny plyn chlodzenia do 1.8 T AEB? W sumie chyba wizyta w ASO nie jest konieczna, wymiane plynu mozna zrobic w dobrym warsztacie, tylko jaki plyn??? Pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się