[ALL B5] Jak wyciągnąc akumulator? Pomocy.

[agd20 0]

Witam. Pech chciał ,że w taką snieżyce zostawiłem w pośpiechu włączone światło w kabinie. Oczywiście na drugi dzień ku mojemu zdziwieniu nie działał centralny zamek hmm ciekawe czemu? bo akumulator się rozładował . A żeby tego było mało , nie wiedziałem ,że tyle problemów jest z jego wyciągnięciem. Poczytałem wiele na ten temat, nawet książki serwisowe w pdf. I niby taka błacha sprawa a nie umiem go wyciągnąć i auto już drugi dzień stoi na placu! . Po Ściągnięciu klapki, która trzymała się na dwa zatrzaski zobaczyłem akumulator, ściągłem jeszcze uszczelke trzymającą taki duży plastik, na całą szerokość auta, który również wyciągłem. Poodkręcałem wszystkie śruby od mocowania od aku i teoretycznie powinien wyjść a tu kolejna lipa!! :wallbash: . Podczas wyciągania zachaczam akumulatorem w plastik który jest przy samej szybie. Nie chce nic połamać a bez sciągnięcia tego elementu nie wyciągne go. JAk gościągnąć, nie wiem czy on jest przyklejany czy co, a może jest jakiś inny sposób. Po prostu się poddaje. Pomocy.

[kalik 2]

W plastiku podszybia są takie jaby ogrągłę zaślepki z nacięciem. Dużym płaskim śrubokrętem przekręć je o 90 stopni... i wymontujesz ten plastik. Przy okazji wymień filtr kabinowy, bo skoro nie wiesz jak się to wymontowuje to będzie on strasznie zaleziony.......

[piotrsob1 277]

Coś mi się wydaje że ktoś tam wcisnoł jakieś wyższe albo szersze aku, kiedyś miałem B5 z tego samego rocznika i aku z lekkim pochyleniem w kierunku przodu auta wychodziło bez problemu .

Doraźnie to podłącz prostownik albo kablami z innego auta bez wyjmowania aku, podładuj na tyle żeby odpalił i pojeździj z pół godzinki i aku się naładuje

[agd20 0]

W plastiku podszybia są takie jaby ogrągłę zaślepki z nacięciem. Dużym płaskim śrubokrętem przekręć je o 90 stopni... i wymontujesz ten plastik. Przy okazji wymień filtr kabinowy, bo skoro nie wiesz jak się to wymontowuje to będzie on strasznie zaleziony.......

Właśnie o te zaślepki mi chodziło Zaraz Dzisiaj po pracy będe je męczył. Pozdrawiam i Dzieki.