snajper1998 Opublikowano 16 Maja 2010 Opublikowano 16 Maja 2010 Witam , przeszukalem caly internet i znalazlem niestety wiele sprzecznych opinii na temat , czy nalezy placic akcyze za auto sprowadzone, powiedzmy a4, ktore zostalo zarejestrowane w Polsce jako ciezarowe (mialo w briefie wpis ze jest ciezarowy) a potem juz po zarejestrowaniu przeksztalcone na osobowe? Czesc osob uwaza ze jesli auto mialo fabryczna homologacje na ciezarowe , czyli od wyjazdu z fabryki bylo ciezarowka to akcyzy placic nie trzeba ale jesli auto bylo przerabiane z pkw na lkw to wtedy urzad celny sie tym zainteresuje. Inni zas twierdza ze nie ma to znaczenia kiedy auto stalo sie ciezarowka , wazne jest w jakim "statusie" opuszczalo powiedzmy Niemcy i co ma wbite w brief. Czy ma ktos jakies pewne info na ten temat???
Nowak_zg Opublikowano 16 Maja 2010 Opublikowano 16 Maja 2010 http://www.moto.allegro.pl/item1030760728_homologacja_specjalna_dla_samochodow_osobowych.html http://www.moto.allegro.pl/item1029562869_bmw_5_przebudowa_pkw_lkw_homologacja_ciezarowa.html[br]Dopisany: 16 Maj 2010, 20:20_________________________________________________dzwonilem do goscia... widac ze kumaty. sam wlasnie rozeznalem sie w tym temacie... ogolnie wiekszosc aut mozesz przerobic na ciezarowe lub specjlane i ominac podatek 18.6% lub 3.1% najlepiej zadzwon i sam o wszystko zapytaj
snajper1998 Opublikowano 16 Maja 2010 Autor Opublikowano 16 Maja 2010 no wiesz wolalbym jednak nie pobierac info od osob ktorzy sie tym zajmuja i zarabiaja na tym. Taki gosc nigdy Ci nie powie ze cos jest np. nielegalne. A pytales sie go czy mozna takie auto przeksztalcic spowrtem na osobowy bez zadnych konsekwencji ? bo to ze tak mozna sciagnac auto i je zarejestrowac to ja wiem ale co potem czy nie bedzie problemow
kaj82 Opublikowano 16 Maja 2010 Opublikowano 16 Maja 2010 Cytuje z forum TDIracing "Wielokrotnie w wątkach na tym podforum czytałem o sprowadzaniu z UE aut, które w krajach unii są traktowane jako ciężarowe. Teoretycznie prosty i logiczny sposób, aby nie płacić akcyzy, czasem też niektórzy sądzili, że pozwoli to na pełny odpis vat w Polsce. Otóż kilka dni temu w salonie samochodowym, w którym pracuję pojawiło się dwóch inspektorów izby celnej z prośbą o pomoc i udzielenie kilku informacji. Osobiście sam z nimi rozmawiałem, więc nie są to informacje zasłyszane gdzieś kiedyś od kogoś z trzeciej ręki. Panowie przyszli w sprawie pomocy w określeniu pewnych parametrów dwóch modeli samochodów, które sprzedaję - chodziło im o rozstaw osi oraz długość przestrzeni bagażowej samochodów. Po kilkunastominutowej rozmowie oraz rozłożeniu mi na biurku kilku teczek dokumentacji dowiedziałem się o co chodzi. Według interpretacji urzędów celnych w Polsce samochód ciężarowy np. w Niemczech, samochód ciężarowy według izby celnej w PL i samochód ciężarowy jako definicja auta od którego w Polsce można odliczać vat to trzy zupełnie inne sprawy. 1. Samochód LKW w Niemczech to jedna rzecz. 2. Samochód ciężarowy, za który nie trzeba opłacać akcyzy podczas importu to - według izby celnej - tylko i wyłącznie taki, którego przestrzeń ładunkowa jest większa niż połowa rozstawu osi. Nawet jeśli auto ma w niemieckich papierach LKW, przeglądy, żaświadczenia itp., to podczas sprowadzania auta do Polski trzeba od niego zapłacić akcyzę jeśli nie spełnia wymogu wymiarów. 3. Samochód ciężarowy według urzędów skarbowych to taki który ma świadectwo homologacji i według przepisów podatkowych spełnia wymagania niezbędne do odliczania vatu. Do czego zmierzam: jeśli ktoś z Was chce sobie sprowadzić np. Audi Q7, A6 Avant czy jakiekolwek inne, które jest w Niemczech jako LKW (zreszta na Allegro jest full ofert przeróbki takich aut) to radzę się dobrze zastanowić. Według urzędów celnych wobec wszystkich osób, które sprowadziły tego typu samochody zostaną wszczete postępowania, będzie nakaz zapłaty akcyzy wraz z odsetkami. Nie mówię tu tylko o prywatnym imporcie - w dokumentach, na które mogłem spojrzeć kątem oka widniały takie podmioty jak Toyota Motor Polska czy Nissan Europe - tam urząd celny dopatrzył się narażenia skarbu państwa na wielomilionowe straty. Co ciekawe opisana sytuacja dotyczyła jak na razie tylko aut typu pickup czyli Mitsubishi L200, Nissan Navara i Toyota Hilux - czyli samochodów, co do których w zasadzie nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości. Wiem o tym, że w drugiej połowie 2009 roku Mitsubishi Motors Polska właśnie pod tym kątem przedłużyło skrzynię ładunkową L200 z podwójną kabiną, bo była za krótka i trzeba było płacić od auta akcyzę przy imporcie. Urzędy celne kontrolują obecnie importerów oficjalnych i prywatnych, którzy masowo ściągali pickupy, ale jeśli uda im sę tym sposobem załatać dziurę budżetową to podejrzewam, że w drugiej kolejności pójdzie indywidualny import i auta na siłę przerabiane na LKW. Tutaj muszę też zaznaczyć, że z izbami celnymi współpracują urzędy komunikacji, bo widziałem całe strony list z tabelkami gdzie był numer rejestracyjny, data rejestracji, osoba rejestrująca i importer. Temat do dyskusji - może ktoś uzupełni moje informacje. Oczywiście logiczne jest, że to jakaś metoda na łatanie dziury w budżecie i pewnie jeśli się z tego zrobi gruba afera to każdy prawnik powyższe tezy położy, ale nie mniej jednk warto wiedzieć co knują urzędy celne w całym kraju."
snajper1998 Opublikowano 16 Maja 2010 Autor Opublikowano 16 Maja 2010 dzieki za info , wlasnie tego sie obawiam , tylko ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia , co jesli ktos kupi samochod juz zarejestrowany w Polsce jako ciezarowy, jesli dany samochod nie spelnia warunkow do rejestracji to nie powinien byc rejestrowany i koniec. A Jesli juz został zarejestrowany to niech taki urzad celny sciga urzad komunikacyjny , albo nie wiem diagnoste (?) ktory wydal takie papiery ze dane auto jest ciezarowe. Moze niech siue wypowie jakis prawnik w tej kwesti
Tomeks Opublikowano 16 Maja 2010 Opublikowano 16 Maja 2010 Cytuje z forum TDIracing "Wielokrotnie w wątkach na tym podforum czytałem o sprowadzaniu z UE aut, które w krajach unii są traktowane jako ciężarowe. Teoretycznie prosty i logiczny sposób, aby nie płacić akcyzy, czasem też niektórzy sądzili, że pozwoli to na pełny odpis vat w Polsce. Otóż kilka dni temu w salonie samochodowym, w którym pracuję pojawiło się dwóch inspektorów izby celnej z prośbą o pomoc i udzielenie kilku informacji. Osobiście sam z nimi rozmawiałem, więc nie są to informacje zasłyszane gdzieś kiedyś od kogoś z trzeciej ręki. Panowie przyszli w sprawie pomocy w określeniu pewnych parametrów dwóch modeli samochodów, które sprzedaję - chodziło im o rozstaw osi oraz długość przestrzeni bagażowej samochodów. Po kilkunastominutowej rozmowie oraz rozłożeniu mi na biurku kilku teczek dokumentacji dowiedziałem się o co chodzi. Według interpretacji urzędów celnych w Polsce samochód ciężarowy np. w Niemczech, samochód ciężarowy według izby celnej w PL i samochód ciężarowy jako definicja auta od którego w Polsce można odliczać vat to trzy zupełnie inne sprawy. 1. Samochód LKW w Niemczech to jedna rzecz. 2. Samochód ciężarowy, za który nie trzeba opłacać akcyzy podczas importu to - według izby celnej - tylko i wyłącznie taki, którego przestrzeń ładunkowa jest większa niż połowa rozstawu osi. Nawet jeśli auto ma w niemieckich papierach LKW, przeglądy, żaświadczenia itp., to podczas sprowadzania auta do Polski trzeba od niego zapłacić akcyzę jeśli nie spełnia wymogu wymiarów. 3. Samochód ciężarowy według urzędów skarbowych to taki który ma świadectwo homologacji i według przepisów podatkowych spełnia wymagania niezbędne do odliczania vatu. Do czego zmierzam: jeśli ktoś z Was chce sobie sprowadzić np. Audi Q7, A6 Avant czy jakiekolwek inne, które jest w Niemczech jako LKW (zreszta na Allegro jest full ofert przeróbki takich aut) to radzę się dobrze zastanowić. Według urzędów celnych wobec wszystkich osób, które sprowadziły tego typu samochody zostaną wszczete postępowania, będzie nakaz zapłaty akcyzy wraz z odsetkami. Nie mówię tu tylko o prywatnym imporcie - w dokumentach, na które mogłem spojrzeć kątem oka widniały takie podmioty jak Toyota Motor Polska czy Nissan Europe - tam urząd celny dopatrzył się narażenia skarbu państwa na wielomilionowe straty. Co ciekawe opisana sytuacja dotyczyła jak na razie tylko aut typu pickup czyli Mitsubishi L200, Nissan Navara i Toyota Hilux - czyli samochodów, co do których w zasadzie nikt nie powinien mieć żadnych wątpliwości. Wiem o tym, że w drugiej połowie 2009 roku Mitsubishi Motors Polska właśnie pod tym kątem przedłużyło skrzynię ładunkową L200 z podwójną kabiną, bo była za krótka i trzeba było płacić od auta akcyzę przy imporcie. Urzędy celne kontrolują obecnie importerów oficjalnych i prywatnych, którzy masowo ściągali pickupy, ale jeśli uda im sę tym sposobem załatać dziurę budżetową to podejrzewam, że w drugiej kolejności pójdzie indywidualny import i auta na siłę przerabiane na LKW. Tutaj muszę też zaznaczyć, że z izbami celnymi współpracują urzędy komunikacji, bo widziałem całe strony list z tabelkami gdzie był numer rejestracyjny, data rejestracji, osoba rejestrująca i importer. Temat do dyskusji - może ktoś uzupełni moje informacje. Oczywiście logiczne jest, że to jakaś metoda na łatanie dziury w budżecie i pewnie jeśli się z tego zrobi gruba afera to każdy prawnik powyższe tezy położy, ale nie mniej jednk warto wiedzieć co knują urzędy celne w całym kraju." straszyli,straszą i będą straszyć :gwizdanie: jak jest taka możliwość,to omijaj tak akcyzę
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się