wiało strasznie i mocno alkoholowo, dzis rano nie moglem jechac o 11 miałem jeszcze 0,43 nie piliśmy tak by się upić ale całe 2 dni co chwila drineczki coś do jedzenia pozniej seteczka i tak cały czas
to ladnie :naughty:
mi promile z krwi nie zjezdzaja juz od piatku :gwizdanie: