Dzień Dobry
Daaawno mnie tu nie było ale korzystam że login jeszcze działa
Pacjent to A4 B6 AVF 2004
Wchodzę do garażu naciskam pilota... zero reakcji
Samochód zamknięty mimo że zamek w drzwiach kierowcy nie działa już latami (jakoś mi się klikło) - nieużywany od 3 dni.
Kontrolka centralnego w drzwiach miga (myślę więc że prąd jest), po chwili zauważam że pilot uruchamia podświetlenie świateł awaryjnych (?) - żadnej innej reakcji nie zauważyłem.
Po naciśnięciu przycisku na pilocie kontrolka awaryjnych świeci się równo 90 sekund.
Ponieważ już raz płaciłem za otwarcie awaryjne (nagięli drzwi i weszli do stacyjki kluczykiem na pałąku) to pomyślałem że skoro jeszcze kody kluczyków nie uciekły (auto reaguje w jakimś stopniu na oba kluczyki) - czas naładować akumulator bo może nie starcza na odryglowanie.
Do akumulatora dostałem się przez podszybie (nawet nie wiedziałem że to możliwe) podłączyłem ładowarkę automatyczną (podobno dość dobrą) która wykryła akumulator i zaczęła ładowanie
Aktualnie jest już nawet 50% więc rozładowany nie był do końca...
Myślę jednak że to jakaś awaria niestety
Jeśli chodzi o te 90 sekund to nie znalazłem żadnych informacji w necie
Czy jeśli nagnę sam drzwi i szarpnę za klamkę wewnętrzną to drzwi się otworzą? bo nawet nie kojarzę jak to jest w przypadku zamkniętego centralnego
Z góry dziękuje za odpowiedzi/pomysły i przepraszam jeśli naruszałem czymś regulamin