Skocz do zawartości

Traviz

Pasjonat
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Traviz

  1. Wojtek_A4, kurcze, niby za 50zł mogę sprzedać tylko na razie wolałbym się wstrzymać z samymi kostkami bo zdecydowana większość ludzi interesuje się soczewkami głównie pod kątem przeróbki i "gotowego" zestawu do włożenia w starsze B5... dlatego mam nadzieję, że mnie zrozumiesz jeśli powiem, że na dzień dzisiejszy wolałbym sprzedać w komplecie z soczewkami :)

  2. Lampki wystawione na aukcji ;) Zdecydowałem się na "licytację" ponieważ jest sporo chętnych, a ja sam nie jestem zdecydowany co do ceny ;) Wiadomo - lampki nowe, nieużywane i żeby zaraz na nich sporo stracić... trochę lipa... Nie chcę na nich zarobić, dlatego im wyżej tym lepiej ;) Cena minimalna za same lampki została ustawiona na 700zł bez kostek. Z kostkami wychodzi tyle co ja kupiłem same soczewki, no ale się zobaczy... może nie strace zbyt dużo, a może tylko tak mi się wydaje ;)

    http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=149860851

    PS. ale musicie przyznać, że fotki wyszły elegancko ;) Choć może trochę niewyraźne, ale mi się podobają ;)

  3. dzięki chłopaki za dobre słowo :smile: Mój ojciec powiedział, że tym ogłoszeniem to przesadziłem - jemu nie chciałoby się chyba czytać ;) Ale sądząc po ilości telefonów nie było tak źle tym bardziej, że ludzie nie pytali o stan itp. tylko kiedy można przyjechać i obejrzeć ;) Same konkrety :D

    Napewno będę się tu pojawiał równie często bo w przyszłości zamierzam wrócić do A4 ;)

    Co do fotek i lampek - postaram się zrobić zdjęcia, ale wierzcie mi - soczewki leżą u mnie może 10 dni a może i nawet mniej ;) Nawet ich dobrze nie wyjąłem z pudełek ! Są NOWE i ORYGINALNE Valeo. Do tego Pikuś zakupił mi w ASO nowe kostki do przeróbki ;) Lampki kosztowały mnie dokładnie 820zł razem z kostkami.

    Zastanawiam się tylko nad ceną :)

  4. Witam!

    Myślałem, że w tym dziale napiszę posta już gdy skończę poprawiać moją A4, lecz prędzej została sprzedana :( Powodów jest kilka:

    - od dłuższego czasu zamierzam z dziewczyną zakupić działeczkę i budować domek, a ostatnio A4 nie była najtańsza w utrzymaniu :) Przeguby przednie 400zł, akumulator 200zł, AC 750zł, OC 370zł. To z takich opłat obowiązkowych tylko w tym miesiącu. Jak widać odłożyć nie za bardzo było z czego ;) Dodatkowo trochę było do malowania, do naprawy itp. Łącznie jeszcze ok. 3'000-3'500zł (maska, oba zderzaki, tylna klapa, czujnik abs, odma, problemy z ciśnieniem doładowania, słabnące już powoli amorki). Dlatego zdecydowałem, że na razie kupione zostanie jakieś autko tanie w utrzymaniu (prawdopodobnie nieduży VW 1.9TDi AFN- przy tej samej ilości przejechanych km wychodzi ponad połowę taniej mimo LPG)

    - auto gdy kupiłem już było do poprawek lakierniczych. Przez rok czasu właściwie wiele się nie zmieniło i nie zanosiło się na szybką zmianę, gdyż znowu planuję wyjechać do USA, a tym razem już nie sam więc i koszty większe dwukrotnie (blisko 20'000zł).

    Poniżej link do mojej zakończonej aukcji:

    http://allegro.pl/item147742564__audi_a4_1_8_turbo_quattro_lpg_.html

    Jestem o tyle zadowolony, że klient dowiedział się ode mnie o WSZYSTKICH usterkach, które dodatkowo zostały wyszczególnione (na jego życzenie) w umowie. Ja nie miałem nic do ukrycia - o auto dbałem bardzo :)

    Aukcja wystawiona ot tak ;) Tak naprawdę to myślałem, że nie będzie zainteresowania tym autem, a tu telefony się urywały ;) Auto ostatecznie zostało sprzedane za 17'200zł. Myślę, że cena nie taka zła biorąc pod uwagę, że trzeba trochę do autka dołożyć, wartość wyszłaby prawdopodobnie ponad 20'000zł.

    Autka trochę mi szkoda oczywiście, ale nie można mieć wszystkiego na raz ;) Pocieszam się tym, że gdy zamieszkam już we własnym domku to napewno wrócę do A4 tyle, że nowszej bo mam wielki respect do tego auta - kiedykolwiek to będzie :mrgreen:

    Mam nadzieję rozumiecie...

    PS. tydzień temu zakupiłem nowe oryginalne soczewki Valeo z kostkami do przeróbki - jeśli są chętni mogę odsprzedać ;)

  5. Z tą zawiechą to nie wiem co niby miałbym przerabiać...

    Nie przerabiać, ale założyć "lepszą"... Zacznie Ci wszystko moment padać... Musisz się liczyć z częstszymi wymianami prawie wszystkiego tj. przeguby, łożyska i takie tam... Nawet jeśli od czasu do czasu przyciśniesz. Ktoś to wyliczył pod 90KM-100KM i takie nagłe chwilowe obciążenia wpływają bardziej niż myślisz ;) Amorki i sprężynki zmieniłbym na twardsze bo kiedyś Cię pokusi wejść szybciej w zakręt i możesz się przeliczyć ;) Hamulce, bo kiedyś się przekonasz, że seria okazać się może niewystarczająca ;)

  6. czyli 1200 + 1000 + 1200 + ?? za pompę, czyli w granicach:

    3400 + cena pompy...., może jak wezmę wszystko to troche opuszczą

    Całkiem kuszące za 160 KM i 400 Nm moim zdaniem...

    wszystko ladnie tylko jak rozpedzisz te 160 KM to trzeba tez je zatrzymac a hamulce to masz chyba niewentylowane z przodu

    sprzęgło, hamulce, zawieszenie, to to, to tamto... i tak się zaczyna ;)

    A później nawet nie wiesz kiedy zaczynasz przeznaczać całe wypłaty na zmiany w autku, które używane na codzień staje się z każdym modem coraz mniej użyteczne i komfortowe :) Później żona zacznie Ci wypominać, że bardziej kochasz Audi niż ją i zagrozi, że jeśli nie przestaniesz zabierze dzieci i wyprowadzi się do mamy. I tak dalej i dalej... W ten sposób łatwo stać się Tuningo-holikiem :lol:

    Na początek zmień sobie wtryski od AFN i zrób program ;)

  7. a więc Panowie, okazało się, że wymieniony zaworek N75 był zepsuty, a ten stary był dobry :shock: Już chyba nic mnie nie zaskoczy... Wracam do punktu wyjścia... Znowu mam ciśnienie 0.35 :evil: Sprawdziłem i do kostki N75 dochodzą dwa kabelki. Jeden to napięcie 12V, drugi jest sterowany w zakresie od 7.x na wolnych obrotach w dół tzn. im większe obciążenie silnika tym napięcie maleje (podejrzewam, aż do 0). Skoro ten N75 działa tzn. że coś co nim steruje (czujnik ciśnienie doładowania) jest zepsuty, czy nie tak ? Gdzie to znajde ?

    Przypomnę, że są chwile kiedy doładowanie wynosi fabryczne 0.65-0.75 bara i co teraz ? Już mi ręce opadają :(

  8. OK, jeden dzień trasy mam z głowy ;) Udało mi się przejechać 200km bez przekraczania 1 bara na dłużej jak ułamki sekund :) Głównie jadę po trasie, gdzie doładowanie mam rzędu 0.15bara ;) Wróciłem teraz w nocy i z rana znowu muszę ruszać :( Tak więc nie mam kiedy się za to wziąść :( Muszę jeszcze wytrzymać jeden dzień :( Mam nadzieję nic się nie stanie. Silnik z tego co wiem radzi sobie z takimi doładowaniami jak 1.5 bara tym bardziej na K03, która wg mnie już radzi sobie z takim ciśnieniem sporo gorzej bo się przegrzewa - mam czujnik temp. na przewodzie chłodzącym turbinę i widać, że wystarczy kilka razy szybciej ruszyć w okolice 1bara i temperaturka idzie do góry, ale mam wszystko pod kontrolą tak myśle :roll: Aż strach pomyśleć co by było gdybym nie miał zegaru Boost i tak jeździł nieświadomie :shock:

    W poniedziałek zdam relację co i jak ;)

    Jesli masz sprawny n75 to bym sie tez zastanawial nad tym czemu komp nie wchodzi w tryb awaryjny chyba ze masz w kompie cos grzebniete

    No właśnie nie wiem jak bardzo jest coś grzebnięte bo osobiście tego nie robiłem, a i na hamowni też nie sprawdzałem bo zawsze miałem coś do poprawy ;) Teoria mówi o 192KM - jak jest w rzeczywistości ? Mam nadzieję przekonam się na wiosnę :twisted:

  9. Przewody od N75 wyglądają na całe. Na postoju WG delikatnie pracuje jeśli zrobię przygazówkę, więc jeśli byłby zablokowany to chyba by nie pracował wogóle ;)

    A DV ? hmmm... Wogóle nie był ruszany :idea: Poza tym jakie są objawy padającego DV bo mi się wydaje, że malejące ciśnienie :idea:

    Wymieniony został tylko N75 na drugi używany od Leo z SR. Podobno działał na 99%

    Kurcze, mamy wieczór - jutro z rana czeka mnie trasa :/ Zrobiłem rundkę i wyczułem gadzinę tj. wiem jak jeździć aby nie przekraczać 0.6-0.8 bara. Czasem tylko wskoczy 1 bar... Myślicie, że może być coś źle jeśli będę tak jeździł przez te dwa dni ?

    W poniedziałek postaram się zrobić diagnozę. Może jazda z kompem coś pomoże, choć nigdy tego nie robiłem i będę musiał poszukać co i jak... Mam laptopa i VAGa tylko wiedzy trochę mało ;) Postaram się też sprawdzić DV, przy jakim ciśnieniu się otwiera...

  10. Witam!

    Jakieś 5 miesięcy temu miałem problem z blokującym się często (lecz nie zawsze) ciśnieniem doładowania na 0.35-0.4 bara. Po długich rozmowach na SR doszliśmy do wniosku, że to wina N75. Taki zaworek kupiłem, ale nie zdążyłem go wymienić ze względu na wyjazd za granicę. Po powrocie miesiąc temu, ku mojemu zdziwieniu wszystko było OK więc jeździłem dalej, aż do tego tygodnia. Kilka dni temu zaczęło się znowu. Nie muszę chyba tłumaczyć jak się jeździ na 0.35 bara :???: Wziąłem się za to i wymieniłem N75. Po wymianie delikatnie zacząłem ruszać. Wkurzyłem się kiedy doładowanie nie przekraczało wogóle 0.35-0.4 bara :( Tak jeździłem może pół dnia. Do momentu kiedy nie musiałem gwałtownie zahamować bo pieszy prawie wszedł mi pod koła i coś tam jeszcze do mnie machał. Wkurzyłem się i ruszyłem... z piskiem! Chciałem ruszyć najszybciej jak mogłem i udało się tyle, że troche mnie to martwi bo mam zegar do 1.5bara, a wskazówka wychyla się delikatnie poza tą skalę już od niskich prędkości obrotowych. Prawdę mówiąc nie da się jechać i kontrolować ciśnienia. Delikatnie dodam gazu, a auto samo przyspiesza. Wyprzedzałem auto na piątym biegu lekko muskając pedał gazu z doładowaniem 1 bar !! Co ciekawe auto nie wchodzi w żaden tryb awaryjny ani nic podobnego - po prostu rozpędza się jak szalone... Dziwi mnie to tym bardziej, gdyż wydatek K03 sięga podobno 1.1 bara :shock:

    Co się dzieje ? :shock:

    Obawiam się, że muszę odstawić autko bo coś tu prędzej czy później nie wytrzyma, jednak mam jutro szkołę i muszę zrobić około 400km w ten weekend :???:

  11. O ile dobrze pamiętam to Bartee ma około 300KM na GT28RS, ale z tego co mówił były problemy z wystrojeniem tego wszystkiego... Osobiście nie wiem jaka turbina z rodziny KKK byłaby najlepsza do modyfikacji na 300KM :roll:

    Sam się nad tym jeszcze nie zastanawiałem bo mam inne inwestycje w tej chwili...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...