Witam.
Przyszedł czas, w którym muszę zapłacić za OC, które jak wiemy poszybowało w górę, tylko czy aż tak bardzo?
Mam 23 lata, samochód jest na moją mamę (ażeby nie jechać do ubezpieczalni z taczką pieniędzy), będę płacił ubezpieczenie tego samochodu po raz trzeci,
mam wykupione MiniAC w PZU+ass+szyby i oczywiście OC+nnw (osobne TU).
Poszedłem dziś i po długim poszukiwaniu normalnej oferty jedyne co udało się Pani zaproponować dla mnie to 1600zł w MTU - MiniAC + OC + ass + szyby + nnw.
Do tej pory płaciłem koło 1200-1300zł, a do tego MiniAC w MTU jest moim zdaniem mniej korzystne (liczą tylko w przypadku szkody całkowitej, ale za to jest brane pod uwagę również zdarzenie z innym pojazdem).
I teraz moje pytanie: co w wypadku jak nie zgłoszę do TU, że samochód jest na codzień użytkowany przeze mnie (osobę poniżej 26 roku życia) ?
Chodzi mi tutaj o OC, bo miniAC w PZU wychodzi w miarę normalnie - około 500zł bez dodatków, 700zł z dodatkami, ale 1000 zł za OC to wydaje mi się k**ewsko dużo nawet biorąc pod uwagę te wszystkie rewolucje cenowe.
Ja rozumiem że silnik 3.0 i tak dalej, ale 1600zł to mimo wszystko wydaje mi się dużo.