Witam. Dłużej pojeździłem i spalanie rzeczywiście mam około 2,5l większe... Prosta, tempomat, a komp mi pokazuje - foto. Byłem dzisiaj u tego mechanika i on mi pompki skręcił na 180', a wcześniej nie były na 220' tylko na.... 90'! [emoji52] Myślał, że ktoś je regulował wcześniej, bo grzybki zjechane były i jak pompki dostały nowe zestawy naprawcze to skręcił je na tyle ile powinno być. Dlatego taka różnica w spalaniu jest i turbo dostaje trochę później 'kopa'? Wcześniej to było coś 1900 - 2000 rpm, a teraz konkretne jest od 2300 obrotów. Pompki są na wykończeniu? Do płukania je oddać - 200 zł za komplet czy to raczej bez sensu... W poniedziałek mi ustawi je tak jak były. Czy jakieś inne pomysły macie? Pozdrawiam Skrobnięte z Szajsunga S7