Witam kolegów , dwa tygodnie albo niespełna 300km temu zmieniałem oringi na pompkach a właściwie zakład któremu zawiozłem pompki do sprawdzenia , zdemontowałem i zamontowałem sam wg instrukcji na początku tematu , pompki wg sprawdzającego są w porządku (Zdjęcie wykresu pompek w załączniku. ) ale korekcję na pierwszym tłoku skaczą , w obrotach około 1200 , i nawet na tempomacie czuć takie dziwne zwalnianie którego w innych moich Audi nie było , ale do rzeczy , do wczoraj cieszyłem się porannym odpaleniem prawie od strzału było to dla mnie już bardzo dobrze bo przed tem trochę kręcił i pompka w baku było słychać że dociska że tak powiem paliwo , po założeniu wtrysków z nowymi gumkami pompka ucichła również , do tak jak pisałem do wczoraj , wsiadając i przekręcając klucz przywitała mnie słyszalna pompka w baku , wiedzielem że problem powrócił i znowu rano pali no nie zadawalajaco . Powiedzcie mi czy tanie oringi bo 25zl ( czarnej i taki zielony ) komplet na pompkę razem z sworzniem poprostu tak się zużywają czy poprostu problem w głowicy ? Smarując i czyszcząc palcami gniazda pompek nie było wyczuwalne jakieś ubytki itd.