Ponieważ poprzedni właściciel mojego auta postanowił gwoździem wydrapać serduszka na przedniej listwie a poza tym nosił chyba dość spory zegarek (lub bransoletki) miałem dwie aluminiowe listwy (wersja w romby) odrapane jak koci pysk na wiosnę. Miałem toto oklejać na jakieś szczotkowane aluminium, ale znajomy pożyczył mi satyniarkę i z nudów dziś się zabrałem do pracy. Efekt przerósł moje oczekiwania Pozostaje jeszcze pokryć chyba wszystko lakierem, ale póki co jest nieźle. Odciski palców nie zostają. Na razie listwy drzwiowe z przodu i listwa pasażera są po renowacji. Efekt na zdjęciach poniżej.
Kolejność czynności:
1. Satyniarka, papier 120
2. Satyniarka, ostre włosie
3. Ręcznie, papierek 320
4. Satyniarka, filc
5. Piwko