Można to powiedzieć o każdym aucie którym jeździmy, bez względu na to czy było malowane czy nie. Bardziej chodziło mi o to czy thefty, czyli auta pokradzieżowe, często po prostu rozebrane z brakami w częściach jakkolwiek można uznać za atrakcyjne, bo szczerze powiedziawszy nigdy takiego auta nie sprowadzałem, a wydaje mi się że dla niektórych to czy auto jest pokolizyjne czy bezkolizyjne ma duże znaczenie (zwykle na tym temacie kontakt z patientem się urywa bez dopytywania jak było uszkodzone czy mocno/czy słabo). I tylko wyłącznie chodziło mi o to. Amen.
Źle mnie po prostu zrozumieliście chyba