Skocz do zawartości

siemian

Klubowicze
  • Postów

    2655
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez siemian

  1. Dowcip na dziś :decayed: Młoda kobieta w wąskiej mini spódniczce chce wsiąść do autobusu. Nie może podnieść nogi, aby postawić ją na stopniu, więc sięga ręką do tyłu, aby rozpiąć guziczek z tyłu spódniczki. Jeden, drugi, trzeci... Zrobiła się za nią kolejka. W końcu stojący za nią mążczyzna chwycił ją za pupę i podsadził na stopień. - Świnia! - krzyczy kobieta. - Ja świnia?! A kto przed chwilą rozpiął mi wszystkie guziki w rozporku?
  2. Bo Ty akurat wiesz czy jeżdżę czy nie bo od roku jesteś na każdy spocie :polew:
  3. Narazie jeszcze na urlop jadę i po powrocie będę szukał już konkretnie. Zobaczymy bo czasem niełatwo znaleźć coś fajnego...
  4. k**wa zapomnialem ze dzis spot :facepalm::facepalm:
  5. Ostatnio zastanawiałem się co moge kupić. Jako że postanowiłem że zostane przy marce którą dość dobrze już znam, mam dojście do częsci gdyby coś się działo itepe, wybór był w miare prosty. Chciałem coś świeższego. A4 B8 nigdy mi się za bardzo niestety nie podobała (tutaj np. BMW moim zdaniem bije audi na głowe). No może te teraz po lifcie są jako tako. Straszliwie podoba mi się nowa A6 ale nie stać mnie na jej zakup bo używki są za młode jeszcze. A5 zawsze mi się straszliwie podobało (poza sportbackiem który jest moim zdaniem nieporozumieniem). Jako że pewnie w przyszłosci pojawią się jakieś małe Siemianki to nie będe mógł jezdzić autem dwudrzwiowym, czyli teraz jest na to ostatni moment :decayed:. Czyli teraz na 3-4 lata a5 a potem a6 c7. ---------- Post dopisany at 18:48 ---------- Poprzedni post napisany at 18:47 ---------- no niestety nie przesadzam... miałem okazje siedzeić zarówno z przodu jak i z tyłu (mimo że kierowczyni siedziała blisko kiery) to z tyłu myślałem że się zamęczę... a jak za kierą ja siedzę (blisko w miare jak na mój wzrost 1.8)...kobieta co ma 1,7 nie mógła siedziec normlanie bo fotel.. i nie mógła się oprzeć całymi plecami bo sufit.. niestety coś za coś... z tyłu tylko fotelik albo dzieci 10 letnie... wierz mi Golf V/VI Scirocco itp to są giganty z tyłu, a Polo IV/V dużo większe z tyłu w porównaniu do A5. Co nie zmiani rzeczy że chętnie bym przytulił 3.0 TDi lub S5.. mgtan ja sobie z tego doskonale sprawe zdaje. I tak odkąd obniżyłem B7 to stało się to auto dwu osobowe więc co za różnica :decayed::decayed:
  6. śmieje się że kupno A5 zacząłem od zakupu kierownicy z RS5 rok temu :decayed: Dużych wymagań nie mam. Ma być 3.0 tdi, quattro, skóra, navi. Reszta mnie wali chociaż wiadomo im więcej tym lepiej
  7. napisałem pare postów wyżej co
  8. Wolałbym tak niż zastać swoją jak ją jakiś pikacz rucha na tylnej kanapie w B7 :decayed: wiesz Pablo nie każdy zadaje się z takimi kobietami jak Ty :decayed:
  9. bo A7 jest brzydkie i drogie przód jeszcze ale ten tył jest okropny. Oczywiście a5 w coupejce bo sportback to też jakieś nieporozumienie...
  10. wiem wiem Pablo Ty byś swojej założył homonto i orał nią pole :decayed:
  11. ja mam plany bardzo sprecyzowane. zobaczymy co z tego wyjdzie. A5
  12. nie nie, nie moje klimaty... chociaż E klasa mi się podoba
  13. albo pod młotek albo Mojej Madzi go zostawie, wszystko zależy od tego czy mnie ułańska fantazja nie poniesie przy szukaniu czegoś innego :decayed::decayed:
  14. kto wie ale napewno nigdy nie napisze że jest bezwypadkowe bo jakieś tam małe przygody miałem
  15. za niedługo, jak dobrze pójdzie, temat zostanie pewnie całkiem zamknięty a projekt uznam za zakończony
  16. Jakbyś dobrze popatrzał, to cały przód jest wykonany z carbonu. Projekt pewnie nie skończony, na żywo nie widziałeś i wyskakujesz z takim tekstem może być nawet z platyny i co z tego jak jest obrzydliwy... ogólnie to w tym aucie nic mi się nie podoba... nawet hamulce ma zwieśniaczone na czewono...
  17. :hi::hi: i troszke humoru: Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą seksowną dziewczyną. - Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie. - Jak śmiesz to robić MI, matce twoich dzieci ?!? Wychodzę, chcę rozwodu Mąż woła za nią: - Poczekaj chwilkę, wyjaśnię ci jak to było... - Nie wiem w sumie na co mam czekać, ale to będzie ostatnia rzecz jaką od ciebie słyszę, streszczaj się. - Jadąc do domu z pracy zobaczyłem jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała mi, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja psiapsiuła ma takie same... Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach: "ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa?"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...