A od tego nie są odpowiedzialne czujniki, które wykrywają czy koło się już zblokowało czy może jeszcze toczy?
Czyli co - jak sterownik wie, że ma heble większe, hamujące na większym obwodzie (a więc dużo łatwiej), to podaje nieco mniejsze ciśnienie na tłoki by nie dochodziło do zbędnych przyblokowań i zadziałania układu samoregulacji, tj. hamowania pulsacyjnego?
1 ) to co napisałem tyczyło się sytuacji przy "uślizgu" opony
2 ) tak