a jak różnica duza??
duża.. ogromna
teraz hamuja słabiej :grin::grin:
bo układ jeszcze zapowietrzony jest i trochę miekki hamulec .. tzn hamuje niby normlanie ale kiedyś wystarczyło że dotknąłem pedału i już wyraźnie zwalniał a teraz jednak skok jest dłuższy.. majster powiedział żebym troszkę pojeździł i jak się dotrą klocki do tarcz to odpowietrzy to jeszcze raz maszyną jakąś
---------- Post dopisany at 13:05 ---------- Poprzedni post napisany at 11:45 ----------
.....
.....
.....
w ogóle po założeniu dystansów furka przy wyższych prędkościach stała się nadsterowna czułem się jakbym jechał avantem dokładnie jeszcze nie znam przyczyny bo oprócz dystansów w tym samym momencie zmieniane były hamulce a żeby zdjąć stare majster pomógł sobie palnikiem
generalnie jeździłem na ciśnieniu 2,7-2,8 we wszystkich kołach (z doświadczenia na kołach 235/40/18 wiem że musiało być min. 2,5 bo poniżej tego cisnienia tył uciekał) więc teraz na gumach 225/45/18 miałem 2,7.. po założeniu dystansów tragedia była.. zmniejszyłem do 2,6 i jest minimalnie lepiej ale jeszcze jest nadsterowny..
Do tego nie jestem pewien bo ostatnio strasznie wiało ale przy wyższych prędkościach autko mi delikatnie myszkuje po drodze:doh: no poważnie jakbym jeździł nie swoim autem i na nowo się go uczę dokładnie tak jakby tył był niestabilny.. Wcześniej było idealnie czułem się pewnie dołownie jak w quattro zawsze przyklejony do drogi..
nie spotkał się ktoś z czymś takim? ciśnienie/rozmiar opon/dystanse/ może coś się rozhartowało? stabilizatory?
wiem muszę wywalić dystanse to się sprawdzi ale może ktoś miał podobne doświadczenia?
no nie wytrzymam