Witam, od paru dni przynajmniej w mojej miejscowości rano temperatura to jakieś 0 stopni. I wtedy gdy odpalam auto, gdy chodzi na ssaniu, i chce ruszyć dziwnie się zachowuje, tak jak by nie miał mocy, silnik nierównomiernie pracuje, dławi się jak chce ruszyć itp... Muszę dość sporo gazu dodać żeby jechał. Jak ssanie się wyłączy już wraca wszystko do normy. W tamtym roku chyba też pamietam że coś takiego było tyle że nie zwracałem na to uwagi bo dopiero go kupiłem wtedy .
A drugi problem to taki, że jak np jestem na skrzyżowaniu i zwolnię, wrzuce na dwójkę i ze sprzęgła chce ruszyć (auto się toczy) to na niskich obrotach odczuwalne są takie drgania dość spore silnika, tak jak by się dławił właśnie. U mojego taty w B7 z tym samym silnikiem tego problemu nie ma. Nieraz nawet z 1 jak ruszam to też tak silnik drga jak wejdzie na obroty jest ok. Nie zawsze się tak dzieje na 1, na 2 zawsze.
Co to może być? Świece mają coś do tego czy nie bardzo?