Witam.
Mam taki problem ze swoim autem. Z przodu po prawej stronie zjadało klocki hamulcowe szybciej niż z lewej i wydawało mi się że prawa strona bierze szybciej podczas hamowania. Na stacji diagnostycznej przegląd przechodziło bez problemu.
Zrobiłem swap hamulców z 280 na 288, nowe tarcze, klocki, zaciski po regeneracji, gumki składane bez smarowania itp, teoretycznie wszystko książkowo, nowe przewody elastyczne.
Po kilku tys km które zrobiłem dalej jest to samo, więc problem leży w czymś innym. Z prawej strony klocek wewnętrzny i zewnętrzny zużyty równo, ale bardziej niż z lewej strony auta, równica jest spora.
Tył też po regeneracji, wszystko jest git, równe zużycie itp.
Co może być przyczyną? Pompa hamulcowa?