Kurczę... Pytacie jakie TANIE wahacze polecamy. Wypowiesz się, jest źle. Nie wypowiesz się, to też. Niestety mieszkam w takiej okolicy, że jadąc przez "miasto" ciężko jest ominąć studzienkę która jest umiejscowiona w tak idealnym miejscu bez zjeżdżania na przeciwny pas, albo na chodnik. Czasem też przypada mi się przebijać ze znajomym 5 km po jakichś polnych drogach "bo to dobry skrót, zaufaj mi". Jeżeli stać Cię na LMO, to bez zastanowienia ładuj LMO, w końcu to właśnie pakowali przy produkcji. Ale nie każdy może sobie pozwolić na wydatek rzędu 2000zł. Mechanik, z którym dobrze się znam sam wozi się C5 i pakuje do siebie MS, chociaż spokojnie mógłby sobie pozwolić na LMO. Po tym jak kupiłem moją A4 górny przedni wahacz rozwalił się po kilku miesiącach. Mechanik, który w tym akurat czasie mógł mi na szybko wymienić zawias zamówił mi komplet MAXGEAR za, UWAGA: 760zł (JA PIE****). Rozpadły się zanim przejechałem 20k km... Zanim zamówiłem te z SKV, przemyślałem sobie wszystko i powiedziałem sobie, że skoro nieoryginalne wahacze mają mi się rozpaść po kilku miesiącach to po cholerę mam za nie płacić prawie 1/3 ceny oryginału. Poza tym, ten zestaw od SKV został zamontowany na próbę i bardzo miło mnie zaskoczył.
Widzę, że i na tym forum atmosfera się psuje. Człowiek wypowie się pierwszy raz i od razu ktoś na niego najeżdża bo wybrał tańszy zamiennik a nie oryginał. Ludzie, zastanówcie się o co wam chodzi. Forum powinno nas łączyć a nie dzielić. Czy to ważne czy masz wahacze MS, SKV, MAXGEAR, czy LMO? To tak jakbym zj***ł kolege, że u niego w A4 są lampy Valeo a nie BOSH...
(cholerna mała klawiatura)