Witam wszystkich. Po kilku modelach audi stałem się szczęśliwym posiadaczem Audi A5 3.0 V6 TDI z 2010 roku. Jest nam razem dobrze od jakiś 3 lat. przejechaliśmy razem już jakieś 100,000 km i jedziemy dalej. Rok temu zrobiło się trochę za mało mocy więc zapoznałem kilku kolegów z warsztatu performance i... nie posiadam już dokuczliwych słów takich jak EGR i DPF. nie posiadam też klap w kolektorze dolotowym.
przy okazji zmienili mi dolot na większy i filtr sportowy.
wydech wstawiłem od 4.2 tfsi przez co świetnie słychać przez niego gwizdy turbiny:)
wymieniony został intercooler na fmic.pl
jak już tak stał w warsztacie to kazałem pomalowac felgi na czarno:)
dodatkowe zabawy z programowaniem dały rezultat 328KM co puki co wystarcza:) (30,000km już za nami z tą mocą)
Przy takiej mocy super było się rozpędzać jednak hamowanie za tirem juz zaczęło przysparzać problemów więc miesiąc po odebraniu auta wróciłem do warsztatu aby założyli mi zaciski od S5 i ceramike dzięki czemu auto równie pięknie się zatrzymuje jak rusza.
Mimo, że z motoryzacją nie mam zbyt wiele wspólnego to stwierdziłem, że mam dwie ręce i jestem facetem więc trochę przy niej sam robię.
Czasem wakacyjnym kupiłem poliftowy tył z audi S5 zderzak i swiatła i wymieniłem pod domkiem czego efektem są piękne neony.
W wolnym czasie przyciemniłem szyby. pewnie taniej by wyszło pojechac do specjalisty bo zmarnowałem kilka rolek:) ale zrobiłem to sam i jestem dumny:)
Jako, ze nie posiadam miliona pieniędzy to od tamtego czasu kompletowałem sobie graty aby liftować przód
całe przednie oświetlenie kupiłem nowe bo często zdarza się latać po polsce nocą.
maskę tez udało mi się dostac nową w kartoniku.
zderzak i kratki znalazłem w kolorze.
tak więc mysląc że już mam wszystko wczoraj rozebrałem przód... i co... i d*pa.
właśnie czekam na paczkę z rzeczami które były schowane pod zderzakiem o których nie miałem pojęcia, że trzeba wymieniać.
okazało się, że jest tam więcej zabawy niż myślałem przez co jestem trochę zagubiony ale jak udało się z tyłem to i przód ogarnę.
w paczce ida: belka przednia pod zderzak, ślizgi lamp, spryskiwacze, ślizgi spryskiwaczy, ślizgi zderzaka i płyta pod zderzak.
najbardziej martwię się intercoolerem bo jest ogromny i przednia belka ma dospawane uszy które go trzymają tak więc będę musiał ja pociąć aby uszy odzyskać i znów szukać kogoś kto spawa aluminim aby je przyczepić do nowej belki, zakładając, że jest taka sama z wewnętrznej strony jak stara.
jak już mi się uda poskładać przód następne 2 kroki juz sa obmyślane:
1: taras dla zony:) bo inaczej będzie wojna.
2. kompresor hybrydowy i większa listwa wtryskowa
może uda się dobic do 400KM