-
Postów
29 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Dawno mnie tutaj nie było, bo życie codzienne zabiera czas wolny, ale sprowadził mnie tutaj ponownie pewien problem. Na wahaczach SKV przejechałem już jakieś 74k km. Niedawno coś jednak mnie zaniepokoiło i myślałem już, że dobiłem do limitu. Podejrzewałem, że prawy wahacz się rozsypał, bo przy skręcie coś ostro dawało o sobie znać. Odetchnąłem jednak, bo okazało się, że to tylko przegub . Czytam tutaj o problemach ludzi, ale ja naprawdę nie mogę narzekać. Jak przyjdzie czas wymiany to chyba sięgnę ponownie po tego producenta, bo te pieniądze w porównaniu do jakości to śmiech na sali.
-
OK. Rozumiem i dziękuję za odpowiedź. U mnie na liczniku już ponad 52k km i zobaczymy co będzie dalej
-
Kurde ostatnio jestem w strasznych rozjazdach i to zagranicznych,. Przez to nie mam za bardzo czasu zajmować się autem i śledzić tego wątku. W wolnej chwili (może w weekend...) przejrzę sobie jednak ten temat na spokojnie, bo jestem ciekaw zdania innych użytkowników. Ja swojego zdania nie zmieniłem i raczej już nie zmienię, bo z tej półki cenowej raczej byłoby mi ciężko wyrwać coś lepszego. Nie pamiętam dokładnie ile mam już przejechanych kilometrów. Jak będę miał w najbliższych dniach dostęp do auta to postaram się sprawdzić. Na pewno jednak cały czas wszystko elegancko siedzi i nic nie słychać. Krótko mówiąc - gra gitara. W przyszłości dystrybutor może zamierza przeprowadzić tego typu testy innych części? Jak coś to zgłaszam się na ochotnika .
-
Kurde, gdybym miał takie problemy z zawieszeniem jak zonee to bym się chyba załamał i sprzedał auto w cholerę . Coś tu mocno nie gra. U mnie po kolejnych oględzinach jest OK. Mechanik chyba zyskał trochę przekonania do tych SKV. Szczególnie, że ja poruszam się po różnych drogach z różną prędkością i nie skupiam się na omijaniu studzienek . Jutro zobaczę ile jest km na liczniku, bo nie pamiętam dokładnie, a nie chce głupotvpisać. EDYCJA: u mnie już 45k km plus to co zrobił poprzedni właściciel, ale tego nie było zbyt wiele
-
Niestety muszę poszukać klocków do mojego auta :/. Robię naprawdę sporo kilometrów w ciągu roku i to jest ważna kwestia, ale oczywiście nie mam ochoty przepłacać :P. Widzę w ankiecie, że całkiem wysoko stoi to ATE. Myślicie, że coś takiego będzie OK: http://allegro.pl/ate-tarcze-klocki-tyl-audi-a4-b5-1-6-2-8-98-01r-i5267922066.html ?
-
Ja też śmigam po bardzo różnych drogach i na razie nie mogę narzekać. Sporo ponad 40k jest zrobione. W niedalekiej przyszłości będę musiał wymieniać klocki to zagadam z mechanikiem, żebyśmy zajrzeli do tych wahaczy i może uda się zrobić jakieś fotki. Przy okazji zapytam go czy ma już jakieś wyrobione zdanie na temat tych SKV czy to cały czas dla niego firma z gatunku nieznanych :P.
-
Ciekawe filmy warte obejrzenia
Nieznany odpowiedział(a) na Reggi temat w Sport, Hobby, Rozrywka, Relaks
Spotkałem się kiedyś z opinią, że Tarantino albo się ubóstwia albo wręcz nienawidzi i chyba coś w tym jest ;). Mi na pewno bliżej do tej pierwszej grupy. Pulp Fiction po prostu mnie zniszczyło. Obejrzałem ten gilm 46268 razy i za każdym odkrywałem coś nowego. Ze wstydem muszę jednak przyznać, że jeszcze nie widziałem jego ostatniego dzieła... -
Słoneczko ostatnio przygrzało, więc uwierzyłem w nadchodzącą wiosnę (a budząca się alergia chyba to potwierdza...) i wymieniłem te amorki. Jeśli chodzi o sedno tego tematu, czyli wahacze SKV to naprawdę jest dobrze. Żadnych problemów. Dodam, że 40k km już pękło i szczerze mówiąc mogę już stwierdzić, że jestem zadowolony, bo to był dla mnie typowy "no name". Cały czas będę jednak bacznie monitorował sprawę
-
Jak za takie pieniądze to trochę mało oferuje :P. Jak dla mnie to jedno z największych przepłaceń w historii. Tęsknię za ManU gdzie grali Schmeichel, Beckham, Giggs czy Yorke. Od razu przypomina się niezapomniany finał LM z 1999 roku.
-
Przyznam szczerze, że sporo słyszałem o tej aplikacji. Sam jednak jakoś nie mogę się przekonać. Znajomi bardzo chwalą, ale ja chyba jestem za dużym tradycjonalistą :P. Ciekawą kwestią jest również wojna kierowców taxi z "uberowcami". Co o tym myślicie? Ja mam mega mieszane uczucia. Z jednej strony dla klienta to jest dobra i tańsza opcja, ale z drugiej strony kierowcy taxi muszą mieć te wszystkie pozwolenia itp. a UBER może sobie na legalu działać bez tego... Z tego co widziałem na YT to te wojenki przybierały wręcz okropny charakter czego na pewno nie popieram...
-
Panowie zbliżam się do magicznej liczby 40k km. Cały czas cisza i spokój. Przyznam szczerze, że nie zaglądałem tam i opinia jest jedynie na bazie wrażeń z jazdy. Na wiosne, jak wreszcie słońce przygrzeje, planuje wymienić amorki i wtedy przy okazji zobaczymy jak to tam wygląda . Wtedy zdam kolejną relacje.
-
to by się udało tylko wtedy kiedy Twój sąsiad który ma identyczny samochód i jeździł po identycznych drogach założył wahacze SKV Gorzej jeśli sąsiad jest trzy razy cięższy . Tak na serio to niee wierzę w jakiekolwiek wiarygodne testy "na drodze". Zbyt wiele, czasami niepozornych, czynników może mieć na to wpływ. Jedyna możliwość to chyba jakieś precyzyjne laboratoryjne testy rodem z Discovery .
-
Zgłaszam się . U mnie już trochę ponad 30k i wszystko elegancko. Na pewno w końcu zacznie coś "stukać". Pytanie tylko kiedy to nastąpi i ile km będzie pokazywał licznik . Szczerze mówiąc to jak za ten poziom cenowy to już jestem zadowolony. Bardziej mnie jednak ciekawi kiedy wreszcie padną, bo naprawdę jeżdżę czasami po takich drogach, że aż płakać mi się chce .Jak dbasz, tak masz Oczywiście masz rację. Na pewno od stylu jazdy dużo zależy. Wydaje mi się jednak, że jakość dróg też odgrywa pewną rolę . Chciałoby się śmigać tylko i wyłącznie po autostradach, ale w moim przypadku jest to niemożliwe. I tak mam wrażenie, że z roku na rok jest lepiej w naszym kraju pod tym względem, ale są jeszcze miejsca zapomniane . Tak jak już pisałem, jeżdzę na tych SKV i nie narzekam, ale czasami zastanawiam się jak w takich warunkach i stylu jazdy poradziłyby sobie wahacze innej firmy z tego przedziału cenowego. Najlepszym rozwiązaniem byłby jakiś ogólny test, ale nie widzę możliwości w zorganizowaniu czegoś takiego z całkowicie wiarygodnymi wynikami .
-
Zgłaszam się . U mnie już trochę ponad 30k i wszystko elegancko. Na pewno w końcu zacznie coś "stukać". Pytanie tylko kiedy to nastąpi i ile km będzie pokazywał licznik . Szczerze mówiąc to jak za ten poziom cenowy to już jestem zadowolony. Bardziej mnie jednak ciekawi kiedy wreszcie padną, bo naprawdę jeżdżę czasami po takich drogach, że aż płakać mi się chce .
-
Na wahaczach SKV mam już zrobione ponad 30k km. Cały czas cisza i spokój. Oby tak dalej . Za taką cenę jestem naprawdę zadowolony.