U mnie wyglądało to tak:
1. Najpierw padł czujnik ciśnienia klimatyzacji - 320zł
2. Za ok. 2tyg zauważyłem, że klimatyzacja nie chłodzi - wg. mechanika sprężarka daje małe ciśnienie i jest do wymiany - 1200zł (nowa, Valeo).
3. Po odbiorze klimatyzacja często wyłączała się (załączał się tyb ECON), tak jakby nie mogła się zestroić z układem sterowania. Wraz ze zmianami temperatur na nastawie wiało max zimnym albo ciepłym. ECON włączał się przeważnie jak stałem w korkach i było bardzo ciepło (czyli kiedy najbardziej potrzebowałem chłodnego powietrza).
4. Udałem się do warsztatu, który specjalizuje się stricte w serwisie klimatyzacji. Diagnostyka: ta nowa sprężarka Valeo to jest jakiś zamiennik niskiej jakości i nie warto ich instalować. Wymienił mi na nową Denso, do tego osuszacz + płukanie i odgrzybianie układu (za odgrzybianie dopłaciłem 100zł na własne życzenie, bo coś mi podśmierdywało, koniec końców nie pomogło na długo, bo mam zatkane odpływy, co zauważyłem dopiero teraz jak były deszcze) - koszt naprawy 1800zł + 100zł za odgrzybianie
Suma sumarum: Polecam Denso, z tą nową sprężarką nie miałem już żadnych problemów. Nie szczędziłem na kosztach, mówiłem, że jeśli coś tam w serwisie uznają, że trzeba wymienić to niech śmiało wymieniają, bo czasem oszczędność 50zł może skutkować ponowną wymianą sprężarki klimatyzacji. W moim przypadku koleś stwierdził, że nic więcej nie trzeba, a na przeprowadzoną naprawę mam 1 rok gwarancji. Trochę poopowiadał przy okazji o całym układzie, że w naszych B7 są sprężarki na elektrozaworze, dzięki czemu można regulować jej obciążenie. W złykłych (starszych) sprężarki chodzą albo na 100% albo są wyłączone, u nas chodzą cały czas a reguluje się jedynie ich obciążenie, dlatego bardzo ważne jest, żeby nie chodziły na sucho bo mogą się szybko zatrzeć.