Witam. Auto kupione kilka dni wstecz no i się zaczyna
2.0 TDI BRD, od razu po odpaleniu pracuje w porządku, po upływie 30 sekund zaczyna się czkawka, obroty skaczą 800-1000, czuć delikatne wibracje wewnątrz.
Problem ten występuje aż do pełnego nagrzania silnika, przy 90* pracuje dobrze jednak mam wrażenie, że nie idealnie.
Gdy zimny silnik zostawię jakiś czas na wolnych obrotach zaczyna dymić na biało, wystarczy ruszyć 200m i dymu nie ma.
Gdy odpalę zimny silnik i od razu rozpocznę jazdę nie ma dymienia, na obroty również normalnie się wkręca.
Poprzedni właściciel twierdzi, że te skoki obrotów są odkąd kupił auto czyli od 2011r.
Rozrząd wymieniany był w 2011r około 100 tyś km temu - w poniedziałek jestem już umówiony na wymianę wraz z olejem i kompletem filtrów.
Aktualny przebieg 194 tyś. Przy 127 tyś km była akcja 23K1..
Co do ubywania oleju, poprzedni właściciel twierdził, że na 15 tyś dolewał ok. 0.5-0.7l.
Ja zrobiłem autem dopiero 400 parę km więc się nie wypowiem. Płyn chłodniczy też raczej nie ubywa.
Od czego zacząć? Już mam się zacząć martwić kosztami?
Pozdrawiam