Witam koledzy
Od tygodnia jestem właścicielem s4 b6 , piękny wóz ,niesamowity dzwięk i mega prowadzenie (moje własne odczucia) długo w sferze marzeń od teraz no ale...ale gdy już emocje ciut opadły
okazało się po kalkulacji ,że po przejechaniu ok.1700km do auta dolałem 2.5L oliwy Dodam też ,że w aucie został zrobiony duży serwis na ponad 13k PLN w styczniu tego roku (zdjęcia do wglądu) . A najlepsze jest to ,że auto nie dymi zimny/ciepły/ olej nigdzie się nie leje,w samochodzie nie czuć palonego oleju a silnik ma moc rwie do przodu jak zły.
Troszkę czytałem , może wypadało by zacząć od skontrolowania odm i wymiany zaworu PVC?
Może przesiadka na 10w60?
A drugie co mnie zastanawia...to dzwięk..no właśnie czego. Generalnie samochód chodzi jakby miał kompresor mechaniczny ,specyficzny świst. Na jałowym biegu nie słychać nic - po dodaniu gazu - im wyższe obroty tym mocniej gwiżdżę. Jakaś nieszczelność w dolocie?
Tutaj skany fakturek co rzekomo zostało zrobione.
Autko naprawdę wygląda na zadbane , ładnie utrzymane a do tego oprócz tego oleju i świstu wszystko działa w aucie jak należy , auto pięknie ciągnie od 2.5 tyś obrotów i pompuje moc do samego końca.
Pozdrawiam , będę wdzięczny za pomoc
A może ktoś nawet zna autko?