Drugi kluczyk już działa. Poszedłem do samochodu, otworzyłem grotem. W samochodzie wyciągnąłem i włożyłem baterię jeszcze raz. Klucz położyłem w wyznaczonym miejscu pod podłokietnikiem. Odpaliłem samochód na chwilę i zgasiłem. Myślałem, że już nic z tego nie będzie. Gdy już wracałem do domu zamknąłem samochód z pilota i działa! Sam byłem zaskoczony, ale ważne, że już jest ok. Może komuś to się przyda. Pozdrawiam