Witam wszystkich
Odgrzeje trochę temat.
Pacjent: A4 B6, silnik: AVF
Rok temu przy mocniejszym depnięciu, silnik przełączył się na tryb awaryjny.
Po zgaszeniu i ponownym zapaleniu silnika problem ustał, do momentu kolejego mocniejszego przygazowania.
Samochód niezwłocznie zostawiłem u mechanika, który zdiagnozował problem z czujnikiem doładowania turbiny.
Czujnik wymienił,
Po miesiącu ponownie problem się pojawił i po telefonie do mechanika dowiedziałem się, że powodem jest to, że powinno się oprócz tego ustawić geometrię turbiny,
Trochę mnie to zaszkowało, że od razu tego nie zrobił ale ok... Ja się nie znam...
Nic z tym nie robiłem niestety przez konieczość wykonania innych pilniejszych napraw, ale do dziś bo dziś znów i to dwukronie pod rząd włączył się tryb awaryjny, ale dodatkowo zapaliła się kotrolka "Check engine".
Co według was jest przyczyną i czy skończy się na wymianie całej turbiny, czy jest to jakoś do uratowania.
Z góry dziękuje za podpowiedzi
Pozdrawiam serdecznie !