Skocz do zawartości

wsosniak

Pasjonat
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wsosniak

  1. ja tez nie wiem co mogło uzdrowić moje auto Ale tak na marginesie : te 2% wiecej to nie jest wcale skromna roznica . Przy 50-cio litrowym baku , 1% to 0,5 litra , 2% = 1 Litr etanolu wiecej . Stacja stacji nie równa . Gdyby na tej stacji na ktorej ja leje (CIRCLE) było 3% (przy E5) a teraz jest 7% (przy E10) to jest = 2 litry etanolu wiecej , do KAZDEGO baku. to nie to , na pewno . Na tylu róznych stacjach tankowałem , przez te 4 lata, wiec to nie moglo byc tak ze kazda stacja miała syf, a szarpało w zasadzie codziennie , raz mocniej raz słabiej , ale szarpało
  2. no niee, po 50km jazdy autostradowej to na bank musi byc 100stopni , nawet przy minus 10 stopniach na dworze A może termostat sie zdupił i jest cały czas otwarty ? Przejedź sie rano 2-3 km i zobacz czy rura doprowadzająca płyn do chłodnicy jest ciepła . NIe powinna. Po 2-3 km to termostat powinien być zamkniety wiec ta rura powinna byc zimna
  3. ja mam A4 B9 2.0 TFSI gen3b , kupiony w salonie pod koniec 2019 i tez to zauważyłem ze zimą jak sie jeździ po mieście 60-100 km/h to NIGDY temp oleju nie przekroczyła mi na wskaźniku 90 stopni . Dopiero jazda na autostradzie (po 20-30 km jazdy min 120km/h) powoduje ze temp jest około 100 stopni. Czym cieplej na dworze tym ta temp oleju szybciej dochodzi do 90 st , czy tez ją przekracza. Na poczatku też mnie to zastanawiało ale po 4,5 roku jeżdzenia juz mnie to nie dziwi i jestem pewnien że to nie jest żadna wada te silniki , od wersji GEN3B (od 2019 roku) mają inny cykl spalania , ktorego jednym z efektów jest znacznie obnizona temp w tłokach (do poczytania : https://spidersweb.pl/autoblog/jak-to-dziala-2-0-tsi-ea888-gen3b/ ). Jak się komuś nie chce czytać to jednym ze zdań jest : Kolejna zaleta cyklu Budacka to warunki pracy jednostki napędowej, szczególnie temperatura. W porównaniu z silnikiem Gen.3, w cylindrze jest nawet o kilkadziesiąt stopni Celsjusza chłodniej.
  4. potwierdzam, od nowosci tak mam , ale sie przyzwyczaiłem ważne ze biegi wchodza super
  5. Dwa razy podchodziłem z nimi do tematu ale nie stwierdzili żadnego szarpania ☹️ No i następne spostrzeżenie : W połowie stycznia uświadomiłem sobie że szapranie znikneło i tak sie zacząłem zastanawiac ......od 1 stycznia na stacjach jest tylko benzyna E10 i tak naprawde , jesli dobrze kojarzę , szarpanie własnie od tego czasu, po pierwszym zatankowaniu E10tki, ZUPEŁNIE ustało . Zbieg okoliczności ? Jeśli to był problem sprzęgła to co ? Sprzęgło po czterech latach się “dotarło” ? …. czary mary 🙂 a może rzeczywiście ta benzyna z dodatkiem 10% biokomponentów jest “lepsza” dla mojego silnika ? ok nie rozumiem o co tu chodzi , ale się BARDZO cieszę 🙂
  6. Panowie zakładając półtora roku temu ten wątek, nazwałem go "Wycie skrzyni....." ale teraz jestem pewnien ze to nie jest wycie skrzyni. Ja mam manual w benzynie , koledzy S-Tronic benzyna lub ON , a dzwięk nagrany przez kolege pb88 łudząco podobny do tego co jest u mnie. Powtórze sie jeszcze raz (na pocieszenie dla kolegi rafal19855) : ja ten dzwiek usłyszałem OD RAZU po wyjechaniu z salonu nowym samochodem na autostrade . Myślałem ze się cos tam musi dotrzeć.... Jak byłem na przeglądzie w ASO to zgłosiłem ten problem , ale na jeżdzie próbnej miałem pecha bo tak lało ze nic nie było słychać tylko deszcz. Na tym przeglądzie dostałem samochód zastepczy , identyczny jak mój tylko w automacie i .... dokłądnie takie samo wycie było !!! (no moze ciut mniejze niz u mnie) . Odpuściłem. Ale chętnie usłyszałbym jakieś rozsądne wytłumaczenie tego wycia , a nie , tak jak ktos napisał , ze spec z Poznania powiedział ze tak ma byc moze to cos z MildHybrid ? Na całe szczęście, przejechane mam ponad 40tys i to wycie sie nie pogłębia , jest cały czas takie samo jak po wyjechaniu z salonu.
  7. Witam Samochód odebrany z salonu 2 lata temu . Juz jakiś czas temu zauważyłem ze tylne felgi są bardziej zabrudzone niż przednie z pyłu ze ścierających się klocków . Teraz tak patrze , i tylnym klockom juz niewiele brakuje do ich konca żywotności a w przodu są całkiem ok. Ale widać też , ze te z tyłu równo się ścierają (te z przodu zresztą też, ale tak jak napisałem duzo mniej są zużyte niz tylne). Wczoraj zrobiłem krótki test i po przejechaniu kilku kilometrów z delikatnym hamowaniem , po zatrzymaniu się, dotykając ręką tarcz , temperatura tych tylnych była większa (dało sie to wyczuć ręką ) niz przednich. Tak jakby siła docisku klocków do tarcz była większa z tyłu niż z przodu. Tak jakby większa siła hamowania była ustawiona na tył ? . Czy to normalne ? We wszystkich moich poprzednich samochodach , to przednie klocki miałem zawsze do wymiany wcześniej niz tylne , a tu szykuje sie odwrotnie . Co WY na to ?
  8. Hmmmm , to jest taki delikatny stukot jakby raczej zaworki . w oplu miałem rozciągnięty łańcuch to tak rzęził i to podczas samej fazy uruchamiania samochodu kiedy obroty szły do góry . A tutaj to terkotanie jest tylko wtedy kiedy silnik , po uruchomieniu , w drugiej fazie schodzi na niższe obroty. Zobaczymy co powiedzą w aso
  9. Audi A4 35TFSI Mild Hybrid rocznik 2019 przebieg 40 tys. Tak jak w temacie : zapalam silnik i słychać terkotanie jak silnik schodzi z wysokich obrotów na niższe. Po 20-30 sekundach juz terkotania nie ma. Nagrałem telefonem ten dźwiek . Co to może być ? Jaki może być powód ?
  10. wsosniak

    35 TFSI ubytek oleju

    Tez mam 35tfsi i od nowości mam tak ze co każde 12-13tys km , poziom oleju spada o tych kilka kresek na bagnecie mmi , ale nigdy nie doszło do min (co 12-13tys wymieniam olej, wiec nigdy nie musiałem dolewać ) . Największy ubytek miałem przy pierwszych 10tys km, prawie doszedł do minimum. A teraz przy 40tys przejechanych km , ubywa oleju ale w znikomych ilościach
  11. nie znalazłem rozwiązania. Za miesiąc (lub dwa) jade na pierwszy przegląd i zgłoszę to, zobaczymy co ASO powie (pod warunkiem że przy nich ten problem się pojawi , bo nie zawsze występuje)
  12. Dokładnie . Z racji tego że nikt mi również na razie nie może pomóc w tym temacie to pomagam sobie sam , czyli staram się jeździć poza zakresem tych prędkości, i problem "znika" A tak na poważnie: na pierwszym przeglądzie na pewno to zgłoszę i napisze Wam jaki rezultat
  13. swego czasu też miałem taki pomysł że może cos z olejem nie tak w skrzyni ? że może za mało ? To że po wymianie oleju u Ciebie , nic sie nie zmieniło , to jakby utwierdza mnie coraz bardziej że to nie skrzynia , tylko inne mechanizmy przeniesienia napędu. Tak jak napisałem , zgłoszę to przy przeglądzie i zobaczymy co ASO powie. Dam znać
  14. to daj znać , czy coś się udało u CIebie z tym wyciem zrobić. Ja za 2-3 miesiące mam przegląd . Zgłoszę ten problem , może ASO coś na to zaradzi . Dam znać
  15. inne spostrzeżenie do tego problemu : jak pada deszcz (jest wilgotno) to problem występuje dużo częściej niz raz na tydzień
  16. taki update do tego co napisałem w poprzednim poście : teraz zauważyłem , że jak się zrobiło zimniej , to problem w zasadzie nie występuje rano na zimnym silniku , tylko pojawia się jak już się silnik nagrzeje po przejechaniu powiedzmy 20 km.
  17. Witam Mam A4 b9 2020 2.0tfsi 150KM manual , przejechane 19tys. km Mam taki dziwny problem (w zasadzie od nowosci) : po nocy wyjeżdżam z garażu , obroty po kilkunastu-kilkudziesięciu sekundach stabilizują sie standardowo na poziomie 800obr/min, rodzinka pakuje sie do samochodu .... i ruszam z zerowej prędkości, standardowo : trochę gazu, puszczam sprzęgło, i czasami (raz na kilka dni sie to dzieje) zatrzęsie całym samochodem . Jakby miał zgasnąć , ale nie , obroty nie spadają samochód się rozpędza , i to szarpanie szybko ustaje. Zatrzęsie całym samochodem przez chwile i koniec , samochod potem jedzie jak po sznurku. Dojeżdzam do świateł, zatrzymuję się ....to samo. Następne światła ...to samo. Po 5 minutach jazdy juz jest ok i szarpania podczas ruszania już nie ma. Na innych biegach tego wogóle nie ma , tylko na jedynce podczas ruszania z zerowej prędkości. Rozmawiałem z ASO i tak w skrócie napiszę : tak ma byc, mam jeździć i się nie przejmować, ale jakoś nie chce mi sie w to wierzyc. Nawet im tego zademonstrować nie mogę , bo tak jak napisałem, dzieje sie to raz na kilka dni , a jak wystąpi ,to po 5 minutach ustaje. Fakt jest faktem że musi się coś tam w samochodzie przez te 5 minut ....zagrzać ... ułozyć.... i samochód potem jedzie ok. Tak jak napisałem , problem mam od nowości . Na początku mówiłem sobie : pojeżdże, musi się ułozyć, wyczuję sprzegło .......ale tak jeżdże już prawie rok a to szarpanie jak sie pojawiało co kilka dni ,to się dalej pojawia. Może ktoś z Was miał podobny przypadek ? Każda porada mile widziana
  18. wsosniak

    Mild-hybrid w 2.0tfsi

    u mnie to samo z tym start-stop . Czasami to szarpnięcie jest mocne a czasami prawie niezauważalne. Tez mam to od nowości.
  19. wsosniak

    Mild-hybrid w 2.0tfsi

    tez mam 2,0 TFSI 150KM w manualu i wg mnie silnik się z taką skrzynią nie wyłącza wogóle podczas jazdy (żeglowania). W automacie to widać na zegarach bo obroty spadają do zera - totalne odcięcie. A w manualu to jest chyba inaczej zrobione : jadąc na autostadzie powiedzmy 130km/h, droga płaska, spalanie czasami pokazuje się na poziomie 4-5 l/100km czyli bardzo mało , a za chwilę normalnie czyli 6-7 . I to nie jest kwestia tego że zaczęło być pod górkę. Zielony pasek pokazuje coś innego : wtedy kiedy puścisz pedał gazu (i następuje hamowanie silnikiem) , ten pasek jest do połowy, pokazuje zerowe zuzycie benzyny . A kiedy dodatkowo nacisniesz hamulec , pasek robi sie dwa razy dłuższy i chyba w tym momencie nastepuje doładowanie tego akumulatora(baterii) mild hybrid.
  20. no właśnie nie słychać tego kiedy jadąc np 105km/h, wciskam sprzęgło, niezależnie czy zostawiam samochód na biegu czy też wrzucam na luz, i dlatego tak kojarzy mi się , ze mogłyby być to być łozyska w skrzyni. Ale też tego wycia nie słychać kiedy , jadąc stabilnie 100-105km/h, puszczam tylko nogę z gazu (bez wciskania sprzęgła) i następuje hamowanie silnikiem i to wycie również ustępuje. To wycie pojawia się tylko wtedy kiedy prędkośc jest ustabilizowana pomiedzy 95-110km/h i jadę ze stałą prędkościa np 105km/h. Dziwne to jest, tym bardziej że mam ten problem od nowości , od pierwszych kilometrów kiedy wyjechałem z salonu. Aż mi sie nie chce wierzyć że to może być skrzynia (źle poskładana ? za mało oleju ? ...? ) , A może to Mild hybrid (w połączeniu z tym manualem) coś tam daje "od siebie" ? i tak to działa, i tak lekko wyje ? bo jadąc własnie z taką prędkością np 105km/h to aż nie chce mi się wierzyc w to co widze na komputerze pokładowym : spalanie rzędu 3l/100km jadąc po płaskim terenie. Notabene miesiąc temu byłem w dłuższej trasie (trasa 2200km), jadąc wg przepisów (130 austostrada, przestrzegając ograniczeń) spalił mi wg komputera 5,5l/100 ! wg dystrybutora trochę gorzej bo wyszło 5,73l/100km. Ale to i tak rewelacja jak dla mnie.
  21. na wizyte i zgłoszenie tego problemu w ASO w ramach gwarancji , mam jeszcze kupę czasu (jeszcze zostało 3,5 roku gwarancji ) - tym bardziej ze to jest drobny problem ktory sie nie pogłębia. Jak nie znajdę rozwiązania/podpowiedzi na forum co z tym sensownie można zrobić , to na pewno przy przeglądzie to zgłoszę . Zanim ASO "wsadzi" tam swoje łapy to szukam kogoś kto może mieć podobne problemy. Wiem ze A4 w manualu to są pojedyncze egzemplarze sprzedane w PL (i nie tylko w PL), ale moze jednak ktos się znajdzie , odpowie i doradzi.
  22. Witam Moje audi to A4 B9 model po liftingu 2020, skrzynia manual (kod RYN) , 2.0tfsi 150KM mild hybrid , napęd na przód , zamówione do produkcji przeze mnie - więc totalnie nówka. Mam taki "problem" (tak jak w tytule tematu) : w zakresie prędkosci 95-110km/h słychać delikatne wycie , jakby łożyska w skrzyni (ale może to wcale nie skrzynia ?). Najlepiej słychać to jadąc na 5tym biegu (na 4-ce i 6-tce tez to słychac ). Po zdjęciu nogi z gazu , wycie ustaje nawet jak samochód zwalnia w zakresie tych prędkości . Dziwne też w ogóle jest to że ten efekt mam od nowości (na teraz przejechane 17 000 km). Myślałem że się musi dotrzeć..... ale niestety cały czas to słychać . O tyle dobrze że się to nie pogłębia i że to wycie nie jest jakieś uciążliwe , ale jest . NIe chcę z każdą pierdołą jeździć do ASO, tym bardziej że oprócz tego delikatnego wycia , auto sprawuje się świetnie. I tak się zastanawiam czy ten typ tak ma ? Czy ktoś miał coś podobnego ? może to nie problem tej skrzyni manualnej tylko .....? Wszytskie uwagi mile widziane
×
×
  • Dodaj nową pozycję...