luckY102

Może nie ma innego wyjścia tylko trzeba wymienić DPF. Jeżeli pranie nie pomaga. Ja osobiście chyba bym go usunął. Nie chciałbym tego ale jak mam zapłacić 1/3 wartości auta za DPF to szkoda. Dlatego się cieszę że u mnie jest już ok.

Po tych moich męczarniach zauważyłem że ciśnienie na biegu jałowym jest mało miarodajne. Bo możesz mieć 5hpa czy 15hp a przy przyspieszaniu nie ma większej różnicy, albo jest ogromna. Przed wycięciem kata miałem 15hpa a przy przyspieszaniu 850. Teraz mam podobnie s przy przyspieszaniu niecałe 300hpa.

To piszczenie ustało. Powodem tego był zapchany wydech za dpfem ten co został wycięty. Podejrzewam że było tak duże ciśnienie że gdzieś na łączeniu robił się przedmuch i temu taki pisk. Jeżeli masz drożny to ja bym nie wycinał. Może wyciągnij go i sprawdź co jest w środku. A jakie masz różnice ciśnień ?

Jednak mam więcej, ale jakiś czas temu było na pewno 260-270. Nie wiem czemu tak. Co do odgłosu silnika to wydaje mi się lekko głośniejszy. Ale ja złożyłem na stare uszczelki i sam spawalem i ciężko mi to szło więc może być jakiś przedmuch. Będę musiał to poprawić.

Musiałbym sprawdzić. Ale kojarzę że 260g mi pokazywało

Na ten moment przejechane 290km Sądzą zmierzona 7.5g Sądzą obliczona 15.6g Różnica cianien 850obr/min 14hPS 2.5k obr/min 40hPa. Cykl jazdy mieszany. Czekamy dalej , kiedy się zacznie się wypalać DPF.

Tak, dziek cichnie na chwile.

A takie pytanie troche z innej beczki, w dowodzie rejestracyjnym auta masz Euro 6? BO u mnie jest euro 5. a wszczedzie gdzie sprawdzam to CNHA jest napisane euro 6. I czy słyszysz hałas z pompy oleju jak jest zimny olej ?

Jasne. I odkryłem że czujnik jeden zawyża.

Chyba jak dobrze pamiętam to ELSA mówi że to katalizator scr ale może się mylę. Co do podsumowania to nie mam jednoznacznej odpowiedzi czy DPF był czyszczony czy nie. Być może tak jak kolega wyżej napisał że był już tak zapchany że i mycie mu nie pomogło ale wtedy mechanik powinien mnie o tym poinformować bo maszyna robi pomiary. Z drugiej strony jest dużo lepiej ale jak miałoby nie być lepiej jak ten katalizator był cały stopiony. Pojeżdżę trochę zobaczę dystans jaki można przejechać bez wypalania, będę kontrolował ilość sadzy i różnice ciśnień i dam znać. Dziękuję bardzo za wszelką pomoc:)

Na allegro kosztuje w granicach 300zl a nawet widziałem gdzieś za 100zl.

Ten za dpfem przed klapa spalin.

Świeżo po wypaleniu dpfa. Katalizator scr chwilowo usunięty. Nie wiem co zrobić z wartościami na -. Ustawiłem ilość popiołu w filtrze na 0.02l. będę jeździł i obserwował.

Udało mi się przez czujnik za dpfem zrobić tylko takie zdjęcia. Wygląda na cały. Ale to tylko zdjęcia koło czujnika więcej nie jestem w stanie ta kamerka zobaczyć.

Podłącz VCDS bądź inny komputer diagnostyczny i sprawdź ilość popiołu olejowego, jakie są różnice ciśnień. Może czujnik różnicy ciśnień padł.

To drugie co trzymam to jest ten sam kawałek tylko z drugiej strony, stopionej. Postaram się ogarnąć kamerkę żeby przez wydech dostać się do dpfa. Bo może być taka sprawa że to stare kawałki dpfa a DPF został wymieniony kiedyśm bo gdyby tak się rozpadł to by puszczał sądzę a tam jest czysto. Jak tylko uda mi się to sprawdzić dam znać.

Patrzcie co jest w katalizatorze.

Odkreciłem wydech za dpfem, w sumie to za złaczem elastycznym, przed katalizatorem i klapa spalin. No i szok. Różnica ciśnień na biegu jałowym 12-15hPa, przy 25k obrotow 80hPa co wcześniej było po 180. Pojechałem zrobić logi bez wydechu i różnica ciśnień dużo niższa. Tylko dlaczego wchodziło na minus?

Panowie, wpadłem na pomysł że zatkam szmata wydech i zobaczę różnice ciśnień. A tu 50mb na tyle co mi się udało zatkać wydech. I pojawił się ten pisk. W takim razie jak klapa spalin była by zamknięta ciśnienie mogło by tak wyskakiwać do góry.

Pisk, gwizd dziwne dźwięk. Pierwsza moja myśl że to turbo ale jak maskę podniosę to słychać to z innego miejsca jakby niżej pod samochodem. On odd razu powiedział że turbo i sobie odpowiedziałem na pytanie skąd te ciśnienia. Bezsens

Zamieniłem czujniki cisniej od recyrkulacji spalin z dpfem i jest to samo.

Rozmawiałem z panem od regeneracji DPF dzisiaj. Zgarnia winę na turbinę że olej rzuca, na nieszczelności. Na to że turbina zajechała się wcześniej i jak dostała przepływ to zaczęła piszczeć , po czym mówi że podczas prania wyleciał popiół i nie było oleju. Że czujnik różnicy ciśnień pokazuje głupoty i takie tam....

Nie, błędów zero. Przy dłuższej jeździe autostrada 180kmh wyskakiwał ostatnio o za dużym przepływie recyrkulacji

Dodam że jak zaglądałem dzisiaj przez otwór po wtrysku to w miarę czysto w środku. Ten katalizator wstępny nie był w sadzy. Był czysty.