<Sainti> Skoro już jesteś tak zboczony, że ekshibicjonujesz się ze swoją moralną degrengoladą, to byłbyś tak uprzejmy, żeby chociaż mi oszczędzić tego plugawego widoku.
<Sainti> Ciesz się, że nie żyjesz na dzikim zachodzie, bo masz mordę wisielca i dawno byś już dyndał na sznurku.
<Sainti> Poza tym zarzuciłeś mi, że cię obraziłem. Otóż oświadczam ci z całą stanowczością, że nie da się ciebie obrazić, bo jesteś ostoją k**estwa zlokalizowaną gdzieś w podziemiach godności.
:polew: