U mnie w B5 udało mi się usunąć usterkę bez zdejmowania wycieraczek (bo się zapiekły okropnie) i przy pomocy kolegi motocyklisty (ma dobre smary).
Użyłem nafty i białego smaru Vavoline do łańcuchów motocyklowych (nie niszczy o ringów i jest gęsty, nie wyparowuje jak WD-40, po wyschnięciu czuć, że ten smar zostaje, bo WD-40 odparuje i jest sucho).
Koniecznie trzeba ściągnąć pierścień Segera (zawleczka widoczna na zdjęciu). Dociska on m.in. metalową podkładkę podkładkę (też zaznaczoną strzałką na zdjęciu).
Pod tą podkładką jest o ring, który zabezpiecza przed dostawaniem się wody (jak już ktoś na forum pisał), ale tez przed wszystkimi smarami w sprayu którymi staramy się ratować nasze wycieraczki. Należy ten o ring delikatnie wyciągnąć małym wkrętakiem lub igłą (ja miałem taki wkrętak od maszyny do szycia).
Gdy mamy podniesioną podkładkę i o ring psikamy naftą. Niech spływa po sworzniu (w tą szparkę pod o ringiem).
Ja włączałem co chwilę wycieraczki na 2 do 3 min (przy zamkniętej masce i podniesionych piórach), żeby nafta się lepiej rozprowadzała. Po ok 10min. smarowania naftą, psiknąć smarem do łańcuchów motocyklowych i i też włączyć wycieraczki na ok 3 min. Odczekać 5 min i znów nasmarować naftą, a później smarem i tak na zmianę proces powtarzać 3-5 razy ( w zależności od stanu zapieczenia). Cykl zakończyć na psiknięciu smarem.
Jakby trzpień opadał to go ręką (daje się bez trudu) podnieść ułożyć ładnie o ring i podkładkę założyć zawleczkę i wycieraczki naprawione.
Powodzenia, grunt to dobry smar i nafta.
Mi wycieraczki przyśpieszyły wyraźnie już po pierwszym porządnym przepłukaniu naftą.
Jeżeli to nie zda egzaminu to niestety trzeba wyciągać cały mechanizm, ale taka naprawa zajmie ok godzinę, a nie trzeba dużo demontować.
Acha jeszcze jedno warto coś podłożyć (szmatkę czy plastikową torebkę) dookoła trzpienia przy wyjmowaniu i zakładaniu zawleczki, może to uratować długie minuty czy godziny szukania zawleczki, gdy gdzieś upadnie.
Powodzenia w naprawie.