Mi udało się dojść do tego co powoduje rozbieżność w kierunku świecenia między długimi a mijania.
Problemem są te gumowe podkładki które się daje między korpus lampy a soczewkę.
Ja to ustawiłem w ten sposób:
1. mając dobrze ustawione światła mijania (np na stacji, czy wg. wyliczeń pochylenia lampy itd.) stanąłem autem przed scianą i odrysowałem sobie na niej kreskę wzdłuż linii światło-cień.
2. wysunąłem lekko lampę, aby mieć możliwość otworzenia dekla z tyłu i włożenia tam klucza z przedłużką (u mnie pasował klucz 5,5)
3. dokręcałem obie śrubki gdzie są te gumowe podkładki symetrycznie, tzn. 2 obroty śrubki nr1 i 2 obroty śrubki nr2. Po czym włączałem długie i sprawdzałem czy punkt w którym się skupia ich wiązka, pokrywa się z miejscem gdzie załamuje się linia świateł krótkich. Jeśli nie, kręciłem w którąś ze stron, dokręcając mijania się obniżały lub podnosiły względem długich.
4. po skończonym zabiegu regulacji, wkładałem lampę z powrotem i przykręcałem. Teraz przydała się namalowana kreska w pkt. 1. Używając standardowej regulacji imbusami ustawiałem lampę tak, aby krótkie pokrywały się z linią namalowaną na ścianie.
No i po całym zabiegu mamy ustawione światełka prawe jak w fabryce
PS. Mam zwykłe soczewki na H7, bez xenonów. Fakt cięzko się je wyjmuje za pierwszym razem, ale jak się zaczai o co biega, to zajmuje to potem 2min . U mnie soczewka była brudna, odbłyśnik jak nówka .