Kiedyś miałem renie na turbinie.Turbinę wymieniałem 2 razy; objawy u mnie nie było żadnych.
W środku turbiny jest łożysko porcelanowe które jest najsłabszym punktem.W obu przypadkach cały olej miałem w inter kulerze,pierwszy raz zdarzyło mi sie to na autostradzie w niemczech w takiej sytuacji trzeba odciąć dopływ oleju do turbiny ,panowie z ADAC użyli to tego podkładki wyciętej z uszczelki[troche mnie to kosztowało ale byłem szczęśliwy ze silnika nie zatarłem] i można było jechać dalej bez turbiny no i oczywiście po uzupełnieniu oleju w silniku