tkamicki5

no ja nie potrzebuje trzymać swojej na wysokich obrotach tez nie urywa,ale starcza i nie jednego na trasie zaskoczyłem ---------- Post dopisany at 21:44 ---------- Poprzedni post napisany at 21:42 ---------- ja mysle że swoja pod 250 bym podciągnał

najlepiej jakby sie ktoś scignąl z tym samym silnikiem tyle że Quattro i ośka ale to też niie do końca bo to musieliby być tacy sami kierowcy i takie same samochody....a jak ze spalaniem w waszych silnikach koledzy

no setne jednak oska szybsza

ja juz nie wiem koledzy czy jest różnieca w turbo...napewno lepiej i dużo sie zbiera od zwykłego 1.8 bo to porównałem ale miedzy Quattro a oska w turbo to już nie wiem i sie nie wypowiadam ale wydaje mi sie że to jest to samo i Quatrro możliwe że na starcie lepiej odchodzi...ale to tylko moje spstrzeżenie....

może przepływka wogóle mu padła..w tych silnikach lubi...pewnie mu sie dławi/zalewa ja tak wcześniej miałem i musiałem wymienić przepływke,róznica kolosalna

no możliwe nie jechałem ośką a4 1.8 T jedynie zwykłym 1.8 bo wcześniej miałem takową

powiem wam,ze akurat z tym zbieraniem sie to mi wystarcza i ładnie ciągnie do 240...ostatnio sie przekonałem jadą na......(nie bede pisał gdzie) heh chciałem sprawdzić do końca ile pójdzie ale władował mi sie jakiś gość na mój pas i musiałem hamowac kurde...mój brat ma a4 1.8T Q i jak na moje to mój lepiej sie zbiera od niego.... Ja pytam bo ostatnio jechałem koło stacji i patrze i na liczniku mam przejechane 97km i podjechałem zalac do pełna znowu i weszło 9.5 litra.i sie zdziwiłem bo przeważnie jezdziłem na niedogrzanym silniku do pracy....i ciekawi mnie jak innym palą te silniki ---------- Post dopisany at 20:39 ---------- Poprzedni post napisany at 20:35 ---------- albo mi sie wydaje ze lepiej idzie bo troche więcej momentu mam...no nie wiem

Panowie ile teraz powinna palic zdrowa jednostka 2.4 w tych warunkach na minusowych temperaturach?

czyli pewnie nie mam czy sie głowić dzieki i pozdrawiam

no tak jak dzisiaj to było -1 bodajże...ale ostatnio było więcej poniżej zera i szybciej mi sie nagrzało i chyba to coś jest od nawiewu i ogrzewania...

taka trasa bardziej,wyjezdzam z domu na ulice,rozpędzam sie gdzieś do 70 i jade cały czas praktycznie przez ok 12km,w połowie drogi łapie mi temperature...ma tak być czy jednak coś nie tak?

panowie,ja chciałbym sie zapytać,po jakim mniej więcej dystansie mój silnik powinien złapać 90stopini.bo dzisiaj chyba przejechałem z 6km i dopiero miał 90stopni...fakt że nawiew gorącego powietrza miałe na ponad połowe ale to chyba duzo nie robi...

panowie.a do mojego silnika przychodzą takie same jak do 1.8?pozdrawiam

nie nie,LPG brak... ---------- Post dopisany at 21:42 ---------- Poprzedni post napisany at 19:01 ---------- sprawdzałem to mam takie niecałe 1100 na ssaniu,może tak być czy jednak coś nie tak jest?

Witam.zauważyłem ostatnio przy odpalaniu zimnego silnika ze obroty na ssaniu mam lekko powyzej 1000 a powinny być na 1200 o ile sie nie myle...co może być teo przyczyną? pozdrawiam

juz doszedłem to tego...i kurde skrzypiała mi ta plastikowa osłona na silniku ze znaczkiem audi i napisem v6..sciągłem ją i jak ręką odjął..aż sie dziwie że ta osłona moze tyle hałasu robić i że w środku to było słychac...no ale plastiki przy niskich temperaturach są twarde i skrzypią a silnik przy ruszaniu napewno ma jakies odchyłki.... i skrzypiało przy parunastu minutach zapewne az sie nagrzała ta osłona od silnika i wtedy była cisza...panowie moge przez zime bez tej osłony jezdzić czy nie bardzo?bo mnie to denerwuje normalnie hehe czy lepiej jak ona jest..wkońcu osłania dużo przewodów...

panowie a przy stabilizatorze sa jakies gumy? i mogą dawać jakies właśnie dźwięki trzeszczące?bo sanki dokręcone,wahace też ok i już teraz nie wiem...a im zimniej na dworzu to tym bardzie mi to trzeszczy...

witam.panowie wczoraj poszedł;em spradzić u siebie stan oleju i patrze a tu troche wyżej od poziomu MIN...i teraz moje pytanie bo mam zalanego AMSoila 5W40 a nie mam nic na dolewke,znalazłem Motula Xcessa 5W40 który juz stoi u mnie w tej bańce z półtorej roku i chodzi mi o to czy moge tego motula dolać?pozdrawiam

auto mi sie dławiło jak nagle dodałem gazu przy niskich obrotach,zapewno dostawało za dużą dawke paliwa i sie zalewalo a przy wyższych obrotach przepalało już i nie powie że jak z padniętą przepływką jezdziłem to samochód miał lepszego kopa,nieznacznie ale było odczuwalne to,ale nie o to chodzi...

ja jak miałem padniętą przepływke to przy odpaleniu wogóle na ssaniu nie chodziło mi auto tylko odrazu miało obtroty jakby rozgrzane było,czujnik ok był,wymieniłem przepływke i ssanie wróciło

moja ma 240tys i chodzi jak nrazie odpukać chodzi cichutko i równiutko oleje filtry i wiadomo te sprawy sa pilnowane tylko te napinacze przy odpalaniu czasami dają znac kurde....a tak wszystko gra

koledzy a powiedzccie jak długo juz wam tak terkota przy tym odpalaniu?...no własnie ciekawe czy tam jest gdzieś jakiś zawór tak jak piszesz Daniel...bo coś napewno puszcza ten olej skoro tak spływa a powinnien siedziec w napinaczach...

no właśnie jak tam poranne odpalanie u ciebie Daniel??

jak było tak jest...hmmm narazie nic nie robiłem z tym...może rzadszy olej by zapodać...np.5W30..szybciej przy odpalaniu dojdzie do napinaczy i może nie będzie tego terkotu...może niech ktos inny sie wypowie

tak to jest taki właśnie dźwięk jak piszesz..ale czy przy skręconych kołach na maxa to występuje to nie powiem Ci bo nie zwracałaem na to uwagi ale sprawdze..napewno trzeszczy jak ruszam przy prostych ale jak lekko skręcone mam i ruszam to też jest ten dźwięk.. Nie,jak przejade własnie te kilkanaście minut to później już nie ma tego wogóle dopóki nie postawie samochodu i postoji kilka godzin i dodam że zaczeło sie to jak przyszły niższe temperatury.w lato tego nie było.lewarek zmiany biegów nie lata mi.a wahacze ponad miesiąc temu wymieniałem wszystkie na nowe LMO..także myśle że to odpada...i nie wiem co to może być...nawet na kanał jak gdzieś dojade to przestanie to hałasować kurde...