Wściekasz się, bo straciłeś dziewictwo? Tutaj poprę Michała - w statystykach lądujesz po stronie piratów, którzy stówą wpadają w zabudowany. Ciekawe, jak byś zareagował, gdybyś mieszkał w tamtej okolicy i akurat prowadził chodnikiem dziecko do przedszkola, a obok Ciebie przeleciała np. beemka setką. Też byś pewnie bluzgał i wyzywał od debili za kierownicą.
Mnie też się zdarzyło być w podobnej sytuacji: dziadek w tico mi się wpakował z podporządkowanej, ledwo wyhamowałem, więc zdenerwowany go zaraz wyprzedziłem. Miałem chociaż tyle instynktu, żeby poczekać do przerywanej. Ale traf chciał, że kawałek dalej stali panowie z laserem. Przyjąłem mandat, przeprosiłem i pojechałem dalej. Sorka, moja wina. Tak samo, jak teraz Twoja