qrde, to może znacie gościa Twierdzi, że przed wypadkiem zainwestował w to auto i było miód malina. Podobno wszystkie rysy, etc robił z AC. Podłużnica w ów sprzęcie na pewno jest ruszona, kwestia ile. Założyłem już temat "czy silnik 2,4 jest kolizyjny" i czekam na odpowiedź. Jak już wspominałem - szczęście trzeba mieć, żeby ten silnik zgasł przy wypadku i się nie uszkodził. Podejrzewam, że jak pojadę "obejrzeć", to i tak lawetę zabiorę ze sobą. Serio - teraz intensywnie myślę o tym aucie...