Skocz do zawartości

DeeJay_Kill

Pasjonat
  • Postów

    998
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DeeJay_Kill

  1. Bry:) Widzę,że wszyscy zdrowi i na forum posiadują
  2. No co...Odpalił? Odpalił :> Polak potrafi Seba - jak Twój "kierowca"?
  3. Dzisiaj jakoś spamerstwo się nie odzywa, ale jutro przed 8 się zacznie;D
  4. Fotki bardzo fajne, ale chyba seba stwierdził, ze z tymi klawiszami to zbyt wielka siara, żeby to umieszczać w galerii
  5. Smacznego :> Też biorę coś na wszamę i lecę się ubrać
  6. Czyżby jeszcze nie wszyscy wstali?;D
  7. Mam auto w konfiguracji jak wyżej. Jeździ się tym fajnie, tylko wg mnie, skrzynia trochę za długo zwleka z wrzuceniem wyższego biegu. Wiem, ze ta skrzynia jest twarda i wytrzyma spokojnie dwukrotny przebieg, o jakim piszesz w swoim poście. Regularna wymiana oleju i filtra - w zasadzie tyle potrzeba, żeby wiedzieć, w jakim stanie się znajduje. Ja przejechałem moim autem ok. 40000 km, aktualny przebieg to 260kkm (prawdopodobnie, raczej nie kręcony) i nie mam problemów ze skrzynią, więc myślę, że mogę Ci to polecić
  8. Odmeldowuję się Fajnie było Was wszystkich poznać i pogadać chociaż chwilkę :> Dzięki również za kable rozruchowe i przede wszystkim podziękowania dla Kasi za zakupy i pilnowanie grilla;)
  9. Z mojej strony to tak: Prawdopodobnie przyjadę od razu na grilla, gdyż mam blisko i zobaczę się z Wami już na miejscu docelowym (i tak spotkalibyśmy się pod Leroyem). Jeśli Miśki będą na tyle uprzejme, to proszę oczywiście o zakup kiełbasy również dla mnie;) Grilla wezmę ze sobą, jeśli istnieje potrzeba wzięcia czegoś jeszcze, to piszcie - mam duże auto, zmieści się sporo potrzebnych rzeczy:) Zastanawiam się tylko, kto to auto odprowadzi mi do domu, ale już moja w tym głowa;) Musi się znaleźć wśród znajomych jakiś niepijący;]
  10. Kasia, mówisz o rudzkiej? Bo nie do końca rozumiem - jesteś za, czy przeciw?
  11. a czemu w końcu nie chcecie na rudzką? Rozumiem, że decyzja musi być większościowa, ale uważam osobiście, że rudzka czy stawy naprawdę są dobrym miejscem. Na stawach można legalnie grillować, tylko alkohol trzeba włożyć do torby lub czymś okleić...
  12. Hej. Ja się odmeldowuję. Grilla myślę, że mogę wziąć, jutro sprawdzę, w jakim jest stanie. Najwyżej wezmę dwa;)
  13. Ja Wam mówię - olać zupełnie temat bacówki - obok jest duży parking, który do nich nie należy - starczy miejsca dla wszystkich samochodów, bez łaski. Kolejna sprawa - wziąć grilla (sam oczywiście też mogę zabrać), węgiel, etc oraz jakieś przenośne krzesełka, żeby było na czym usiąść. Kupić, co trzeba i wejść z tym wszystkim na górę, nie robiąc zbyt wielkiego hałasu, a nawet, jak komuś przyjdzie do głowy, żeby nas stamtąd wyrzucić, to zabierzemy grilla, krzesełka i przeniesiemy się na parking. Wolę jednak mieć kiełbaskę z widokiem na Łódź;D W ogóle najlepsze byłoby ognisko, ale zaraz komuś przyjdzie do głowy, że się jara i wezwie straż, także chyba lepszy grill;) Pogoda raczej będzie dopisywać Krótko mówiąc - ja stoję przy swoim, czyli niezależny grill na rurdzkiej, a jak nas wywalą, to się gdzieś przeniesiemy.[br]Dopisany: 07 Październik 2010, 17:20_________________________________________________Miejscówka awaryjna - stawy stefańskiego. Jest od rudziej wjazd, na miejscu plac zabaw dla dzieci, woda, etc. Myślę, że ok, tylko alkohol w torbę trzeba włożyć, żeby nie było "próby spożycia".
  14. Ja bym dokładnie umył sterownik izopropanolem (dostępnym w sklepie elektronicznym za kilka zł) cały sterownik, po czym dmuchnął w sam czujnik, żeby wyleciały resztki oleju, a następnie zmienił profilaktycznie wężyk w ECU. Musi pomóc.
  15. czytam czytam, tak poza tym - Witam;) Mam kolejny pomysł: Zróbmy tu sobie coś w stylu listy obecności - kto będzie miał największą frekwencję zarabia na alkohol;D Niedługo po zlotach, nasze spotkania będą wyglądać tak: "Zbigniew. Jestem anonimowym Audiholikiem. Na początku wszystko zapowiadało się niewinnie, ale potem spotkania były coraz częstsze. Im częściej się odbywały, tym częściej wpadaliśmy na pomysł ratowania naszego zdrowia poprzez różnego rodzaju toasty. A to za nowe ramki w zegarach, a to za nową choinkę zapachową w aucie kolegi, czy "za lepszy odbiór radia w podziemnych parkingach". To wszystko stopniowo prowadziło mnie do zguby. Na zloty zabierałem kilka innych osób, z których większa część jest obecnie w podobnej sytuacji do mojej. Na szczęście nałóg nie dotknął mojej kobiety, która jest jedynym trzeźwym kierowcą po takim "spotkaniu", co jednoznacznie obliguje ją do rozwożenia pozostałych uczestników po domach, garażach i kolejnych knajpach. Myślę, że konieczna będzie wizyta u psychologa i "brak pałera" lub też dostępu do internetu i wszelkich form kontaktu z forum, światem, telefonem, gdyż widzę w tym jedyną drogę do wyjścia z nałogu. Póki co, nie potrafię się od niego wyzwolić, więc przyjąłem taktykę ograniczania - W sobotę ograniczę się do zaledwie jednej butelki wódki i trzech piw, ażeby odciążyć moją kobietę i być w stanie powiedzieć komuś, gdzie jest mój dom. (nie chcę mieć kartki z adresem na szyi). Najbardziej boję się jednak alko/audi zlotów ogólnopolskich. Zbyt późno dotarło do mnie, że nie mają one zbyt wiele wspólnego z samochodami, jednak po kilku takich wydarzeniach, nigdy nie narzekałem, że nie mam się z kim napić - choćby do monitora. Niedługo O. Rydzyk zapewne zainteresuje się tym forum, bo sam zaczynam rozumieć, że poza forum technicznym, inne działy to wejście do wrót piekieł. Nie mam nic przeciwko, ażeby się w nich spalić, jednak wpierw chciałbym spalić gumę jakimś R8 lub chociaż ADP z klinami na tylnych kołach i odrobiną oleju pod przednimi, aby łatwiej zacząć;D Byłem też w TVN'ie, gdzie "urzekła ich moja historia", po czym podali mi kontakt do psychoanalityka - ponoć niezłego. NIe zamierzam się jednak do niego wybrać - jeździ A4, co tłumaczy wszystko. W letargu, o którym wyżej wspomniałem, umknął mi wątek mojej pracy - jest to jedyne miejsce, w którym nie mogę pić alkoholu, w związku z czym - uciekam zarabiać na te wszystkie moje czterdziestoprocentowe lokaty o szybkim zwrocie, jak również awaryjne i długoterminowe pięcioprocentowe ze zwrotnym aluminiowym opakowaniem. Dziękuję."
  16. To i ja się pożegnam;)
  17. szkoda, że nie każdy ma co wypić
  18. Aj tam , mało ci siedzeń? masz 5 w aucie i swoje 4 litery, rzucisz kratke po browarze czy tam koszyk z auta i masz siedzisko. Dobrze Magda prawi - polać jej!
  19. zmieniajcie tytuł wątku na "festyn województwa łódzkiego"
  20. jestem[br]Dopisany: 05 Październik 2010, 20:34_________________________________________________Zastanawiam się, czy brać na wojewódzkiego keyboard
  21. z czego do 16 na uczelni...
  22. bry
  23. A nie możesz tradycyjnie, po polsku?
  24. Ja mam stamtąd jakieś 5km, ale w razie czego - ja odprowadzam Sebę, Seba potem mnie, a następnie samego siebie;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...