Skocz do zawartości

DeeJay_Kill

Pasjonat
  • Postów

    998
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DeeJay_Kill

  1. Seba, wymienię Ballantines'a na browary, bo niestety nie mam co wypić lżejszego;/
  2. no to jutro mamy 2000 stron
  3. poszła propozycja do działu "Na każdy temat"
  4. mam prośbę do adminów;D Qrde, zróbmy kącik matrymonialny, bo cały czas w tym wątku rozmawia się o płci przeciwnej, że tak to ładnie ujmę Dziewczyny - fanki/posiadaczki/kierowniczki Audi z pewnością mają w głowie poukładane i są fajne, więc znajdą tutaj bratnie dusze;D Ok, drodzy Państwo - PYK!
  5. ja jeszcze nie piłem;p
  6. czyżby spot w wawie? :>
  7. wyjdź na jakąś metę;D
  8. a ja jestem;p Wziąłem się za pieczenie, skoro nie ma co pić
  9. spotykamy się dzisiaj?
  10. słaby z Ciebie patriota;p Ja posiadam.
  11. dzisiaj urodziny, jutro poprawiny:D Robimy spot na cześć Dnia Niepodległości? Flagi przyczepiamy do samochodów i jedziem Co Wy na to?
  12. Dobrej nocy i Sto Lat Mario!
  13. jasny f*ck...konkretna impreza :>
  14. Myślałem, że dostanę jakąś odpowiedź w stylu "Pij, nie pi****l!!!", ale Mario dzielnie wybrnął z sytuacji
  15. qrde, nie mam co pykać... My nie jesteśmy przypadkiem alkoholikami? :gwizdanie:
  16. Ok, to za 2h i 27 minut składamy życzenia
  17. Pompa paliwa to mój typ. Ostatnio zajmowałem się problemem długiego kręcenia w aucie kolegi. Zróbcie sobie prosty test. Przekręćcie kluczyk kilka razy, zanim odpalicie auto z rana, tak, aby pompa paliwa np. trzykrotnie się włączyła. Jeśli zapali od strzała - macie odpowiedź. Koszt samej pompy paliwa to ok 100 (używka), lub 120 zł nowa (sam wkład - trzeba rozbierać swoją pompę i przekładać).
  18. Sprawdź najpierw zasilanie w samej kostce ECU. Wypnij jego konektor i zauważysz w nim dwa większe piny na przeciwległych końcach, chyba pośrodku. Jeśli po zapłonie jest tam 12V, to możliwe, że problem masz z immobilizerem, który występuje u Ciebie w zegarach. Napisz, jak zachowują się kontrolki po przekręceniu kluczyka.
  19. Twój problem ma związek z temperaturą, skoro po jakimś czasie powraca. Może to być jak najbardziej usterka czujnika Halla, bo skoro podmieniłeś już cewkę, świece i kable, to możemy przejść dalej.
  20. naprodukowałem się w jednym temacie, Kimi widzę - również... Niestety nowe auta to skarbonki.
  21. To i ja się wypowiem. Nie kupię nowego auta z salonu. Auto starsze jest mniej zaawansowane technologicznie, ale solidniejsze. Przykład? Audi 80 B4, potem A4 - generalnie auta starsze. Panowie - jaka tam była blacha, jaki ocynk, jakie podzespoły? Kolejna sprawa - silniki 1,9 tdi - nieśmiertelny zecior, czy pochodne - AFN, etc - moje turbo w AFN'ie wytrzymało 230kkm i nie było regenerowane. Zawieszenie od A4 na niemieckiej drodze też się często nie psuje. Wszystkie plastiki, oploty na przewody, jakieś mniej istotne z pozoru sprawy - to wszystko kosztowało w tamtych czasach dość sporo, ale dzięki temu auto się tak często nie psuje;) Jak już się coś psuje, to wymieniamy dany element i zamykamy się w kwocie kilkuset złotych. Co więc z autem nowym? Znajomy ma A6 C6 BLB - odradzałem mu, ale chciał i kupił. Odpukać - problemów nie ma. Zdarzały się natomiast drobne z pozoru usterki - Brak dmuchawy nawiewu. Przyczyna? Przegniły kable komunikacyjne linii CAN w okolicach nagrzewnicy. Kolejna sprawa - elektromechaniczny hamulec ręczny - komputer wyświetlał błąd. Okazało się, ze przyczyna również i tym razem była prozaiczna - przetarty przewód przy siłowniku. To jest z góry założone. Tak się właśnie ma dziać. Byle gwarancję wytrzymało i później serwis zarabiał. Mając starą 80'tkę, z pewnością nie bałbym się wyruszyć w podróż dookoła świata. Mając BLB z jakimś tam przebiegiem - nie wiem. Fakt faktem - producenci stosują coraz gorsze materiały, oszczędzają na wszystkim. Blacha jest cieńsza, izolacja również, zamiast szkła w reflektorach mamy plastik. Szkoda tylko, że cena nowego samochodu jest wyższa, niż by to wynikało z tych oszczędności. Są ludzie, którzy i tak powiedzą "co nowe, to nowe", a potem na forum i przed znajomymi niechętnie się pochwalą, ile razy gościli w serwisie i ile pieniędzy wydali. A serwis zrobi Wam kawę, podeśle ładnego Pana w garniturze, który w marketingowy sposób przedstawi nam koszta naprawy i powie to tak, że przyznamy mu rację. Moim zdaniem - kupno nowego auta jest marnowaniem pieniędzy. Załóżmy, że chciałbym kupić nowe Audi A4 B8. Kupując takie auto od prywatnej osoby, która dajmy na to, jeździła nim rok i chce je zmienić, oszczędzam sporą kwotę. W momencie, kiedy wyjeżdżam tym samym autem z salonu, traci już ono na wartości kilkanaście tysięcy złotych. Efekt? Mam nowe auto, komfort psychiczny i większy ubytek w portfelu, a korzyści z tego - żadnych. Najlepsze auta mamy już za sobą, to niestety fakt. Nie wierzę, że te pękające głowice, napęd pompy oleju i wiele innych rzeczy jest przypadkiem. Jeśli ktoś chce, niech spróbuje obalić tę tezę - nie sądzę, że mu się to uda, bo po co zmieniać konstrukcję, która jest dobra? Mówię tu o wcześniej wspomnianym 1,9 tdi. Proszę, nie dajcie się nabierać na nowe auta i miłą obsługę w serwisie. Cały czas się zastanawiam, czemu ludzie tam serwisują swoje auta, bo na pewno nie z uwagi na "wykwalifikowany" personel.
  22. wiesz, co:) Jak będziesz miał chwilę, to opisz objawy - damy radę.
  23. Seba - w piątek jesteś?
  24. To ja się przywitam:)
  25. Doooo-braaa-noooc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...