Ty myślisz, ze to tak łatwo przejdzie? Ja od jej urodzenia powtarzam 2 rzeczy:
-"wolałbym, żeby była lesbijką" i
- "jak już będzie się spotykać z jakimś chłopakiem, będę stosował pełną gamę ojcowskich sposobów na zniechecenie przeciwnika, jak: śledzenie w ciemnym płaszu i kapeluszu, z doklejonymi wąsami, w przypadku jakiegokolwiek action-strzelanie delikwentowi z procy w ucho, "przypadkowe" spotkanie na disco, czyszczenie broni w obecności rzeczonego, czy wreszcie lanie w ciemnej ulicy od "nieznajomego".
Relacje ojciec - córka, to sprawa poważniejsza niż wymiana rozrządu w AKNie
Ty, Żółw, a weź odcyl fotel do tyłu na max i zaklinuj jakimś drewnem - do czasu konieczności przesunięcia fotela, będziesz miał spokój. Mój ojciec rekomendowałby Ci takie rozwiązanie
oniak. Coś Ty chłopie za avatar wstawil. Dalajlama dotarł do Twej duszy??? Peace, love i free Tybet??? Chłopaki! No trza go ratować!!! A jakbyś jednak nie dał się uratować i postanowił się przesiąść na hippisowskiego VW "ogórka" z '65-tego i oddać (bo dalajlamy przeciez nie sprzedają) komuś "pod opiekę" tego swojego paździocha to mogę się zastanowić (ale jak lusterka wrócą do niebieskich)
Eeeeeeeeeeee... Hornet. Ja pikole, zrozumiałem tylko, ze wróciłeś od poźka :polew: Jest jakiś tłumacz