orginały które są u mnie wytrzymały od 1998r 195tyś km do momentu kiedy należało je wymienić, przy 196tyś zdematerializował się swożeń prawego banana, 199tyś teraz i swożeń prawego wahacza szykuje ucieczke, co najciekawsze reszta trzyma się bardzo dobrze eksploatuje dalej czekam aż koła odpadną
a co do wyboru wahaczy to wytrzymałość wahaczy to tak naprawde przypadek, każdy inaczej je obciąża, każdy ma inny styl jazdy, jeden omija każdą dziure, inny jedzie jak czołgiem, każdy zalicza inną ilość innych kraweżników, progów, i innych ustrojstw na drodze które wywierają obciążenia na wahacze. jeden jeździ codziennie 100km do pracy ładną drogą, inny 15km miejskim offroadem i wdrapuje sie na potężne krawężniki. czasami przypadek załatwi wahacz, jedna niefartowna dziura, wywołująca obciążenie w niewłaściwą stronę, wyobraźcie sobie gdy skręcacie i wpadacie kołem w dziurę która ma ze 10-15cm głębokości i efekt taki sam jakbyście przywalili w krawężnik bokiem koła, myśle że żaden wahacz dużo takich dziur nie wytrzyma. i później ktoś nażeka że mu 10kk wytrzymał orginał jedno jest pewne nie kupować chińskich szajsów, tylko markowe podzespoły, a co się z nimi stanie to już loteria
edit:
żeby nie robić offtop to powiem że teraz założe napewno lemforder