A co ma do tego fart? Tylu tras nie przejechałem fartem ale doświadczeniem
Skoro jadę i nie czuję nadmiernego zmęczenia i nie łapie mnie spanie to czemu miał bym nagle kogoś zabić. Nie każdy po 4 godzinach jazdy jest zmęczony i śpiący i musi się zatrzymać.
widocznie Jesteś super człowiekiem - ja po 1000 km czuje, że mam dupe z betonu i czas reakcji jak Kasparov. No cóż ale są wyjątki i skoro się nie męczysz to Ciebie dyskusja ta istotnie nie dotyczy
ja nie uważam się za kogoś wyjątkowego - przejade 1500-2000 km ale na końcu trasy będę już wyglądał jak TonyHalik i Elżbieta Dzikowska...... dlatego min. uważam że jazda na "bani" zmęczenia jest ryzykowna