Primo - zależy skąd start i gdzie docelowo chcemy dojechać. Zakładając że mamy trase Gdańsk - Dubrovnik, to chyba niewielu da rade na raz bez zmiennika
Secundo - zgdzam się z Andym że jest ciężko - jak się wali z W-wy do granicy 6 h + dzieciaki z tyłu to oc**jeć można
Tertio - ale zgadzam się tez z Trzeniem bo jadąc z panna pokonałem bez pierdnięcia trase W-wa - Krk i to 206-ką bez klimy fakt, że na miejscu byłem tak zjebany że po jednym piwie nie mogłem się dogadać z systemem kontroli trakcji moich nóg ale generalnie jest to wykonalne