To idź na jakąś Politechnikę na kierunek typowo techniczny, a nie do jakiejś "Wyższej Szkoły Pieśni i Tańca w Falentach" to wtedy zobaczymy czy będziesz miał chęci na imprezy, kontakt z ludźmi itp itd. Pominę zrytą psychę, nerwy, chorych ludzi zaabsorbowanych wyścigiem szczurów i stracony czas
Po takich studiach jest mało znajomych.
Łukaszek nie każdemu nauka przychodzi z trudem żeby musiał zakuwać po nocach