Psiarnia była, ale droga jest prywatna, także nic mi nie dali. Jutro idę do właściciela.
Realnie : niestety nic nie ugrasz. Chyba, że na jego drodze wystają 5cio centymetrowe druty i masz to nagrane albo kilku świadków - ale to też było by ciężko
Pozostaje sąd, ale sprawa i tak nie warta zabawy