zauważyłem jakiś czas temu pewną zależność jeżeli chodzi o grę Rashforda i Martiala.
Ten, który wchodzi w podstawowym gra totalny piach. A zmiennik strzela bramę, zalicza asysty i potrafi rozruszać grę w ofensywie.
Dzisiaj gdyby nie DDG lub lepszy napadzior w Evertonie niż Roo, to różowo by nie było.
A gra Evertonu w tym sezonie ( szczególnie w obronie to jakaś masakra) Są w tym aspekcie jeszcze gorsi niż ta czerwona drużyna w ich miasta