Jakbym słyszał swojego kolegę, który tydzień temu mi właśnie tak zachwalał swoją fabię za 13 tysięcy. Po co od tego zaczynać prezentację używanego samochodu? Każdy kto kupuje to w jakiś sposób sobie sprawdza wymarzony samochód, ale w 100% nigdy przeszłości i tak nie pozna. Ważne, że auto daje radość.
kolego w r8 nie jest tak proste ukryc wypadek po pierwsze na palcach policzysz zaklady ktore podejma sie w niemczech naprawy takiego auta bo na to trzeba dac gwarancje ze ponad 300 poleci i sie nie rozleci a ze cale jest z aluminium spawki jakiekolwiek musza byc sprawdzane rentgenem i na to kazdy daje potwierdzenie auto bylo serwisowane i ma przedluzona gwarancje o kolejne 2 lata jesli by nie bylo bezwypadkowe nie ma szans na przedluzenie i wierz mi mam zrodla i znam cala historie tego auta kazdy filtr i pierdolka jak zarowka czy akcja serwisowa ktora byla robiona jest udokumentowana rachunkiem
a po drugie napisalem bo to prawda nie rozumiem co w tym zlego?