Filemon75

plus zmieniarka .

No właśnie jak zahamuję na śliskim to tył zarzuca w prawo . Ale auto nie ma śladów wypadku , jak mechanior robił zawiechę i inne drobne naprawy to mówił że auto nigdy nie było robione . Stwierdził że zawieszenie , tłumik , filtr paliwa , pompa wodna są od nowości . Nie wiem jak amory , może tu leży przyczyna ? Po Świętach jadę na diagnostykę , zobaczę co powiedzą . Byłem na sprawdzeniu , zbieżność i zawieszenie OK , Tylna belka też w porządku . Auto prowadzi się lepiej ale nadal jak wjadę tylnym prawym kołem na lód to tył zarzuca w prawo , jakby ono hamowało . Amortyzatory 72 do 76 % , hamulce przód miały 60% różnicy w sile hamowania , tylne prawe koło hamowało , prawdopodobnie tłoczek nie odbija do końca . Problem rozwiązany , tylko ciekawe że z przodem coś nie tak a podczas hamowania auto nie ściąga . Do zrobienia hamulce i po sprawie .

Kolego Kwiatek30-76 podpinałem Vag-a dzisiaj i był błąd 561 bodajże , coś o przeliczaniu mieszanki i uboga mieszanka , skasowałem , innych błędów nie było . Sprawdziłem wtyczki i odmę ( jest trochę zaolejona przy pokrywie ) niby wszystko jest OK . Zrobiłem adaptację przepustnicy ale jej nie czyściłem , wiem że trzeba czyścić ale przy tych mrozach nie było szans . Jak to zrobiłem niby jest OK ale zobaczę jutro jak będzie zimny , bo na ciepłym zawsze dobrze chodził . Pozdr.

Podpiąłem Vag i zero błędów . Włożyłem bezpiecznik , na razie nie słychać nic dziwnego . I nadal nie wiadomo co to jest .

Mam podobny problem tzn. gdy jadę po suchym jest OK ale gdy wjadę na lód to auto zaczyna być niestabilne , jakby tył próbował uciekać i auto pływa , gdy dodaję gazu to jakby lekko ściągało na prawo a przy hamowaniu tył ucieka w prawo (jakby próbował się okręcić , przód w lewo tył w prawo ) . Opon ani z przodu ani z tyłu nie zdzierał . Mechanik na zbieżności powiedział że przód był minimalnie zbieżny i poprawił a tyłu nie ruszał bo powiedział że tył jest minimalnie zbieżny i tak ma być . Zawieszenie robiłem , opony zmieniłem i jest tak samo . Latem przy 120 km/h tył lekko drżał może więc amorki ? Chociaż na diagnostyce fachman powiedział że są OK ? Auto na suchym asfalcie trzymie się nieźle ale śliski asfalt i jest tragedia . Co poradzicie ?

Dzisiaj podczas jazdy usłyszałem dziwny dźwięk wydobywający się z miejsca gdzie jest sterowanie szyberdachem . Dźwięki te przypominają brzęczenie silniczka , takie piski i zgrzyty jakby silniczek chodził zatarty . Stało to się gdy szyber był zamknięty , przy otwieraniu nadal to słychać a przy zamykaniu ustaje . Piszczy później przestaje i tak co jakiś czas , te piski nawet się załączają gdy nic z autem nie robię ,na postoju . Najlepsze jest to że po zamknięciu samochodu nadal to piszczy ! Chyba wyjmę bezpiecznik bo auto stoi na parkingu i nie wiem co się będzie działo . Proszę o szybką pomoc .

Moim zdaniem też przepustnica . Nie mam dostępu do kabelka aby podpiąć Vag ale jak ostatnio kasowałem olej to błędy były . Myślałem że mało istotne , z tego co pamiętam to było niski prąd sterownika i uboga mieszanka , pisało że to błędy sporadyczne . Wykasowałem je ale nie zrobiłem adaptacji , mój błąd . Za tydzień będę miał kabelek to zobaczę co się dzieje .

Podepnę się do tematu . Mam taki sam problem . Gdy założyłem instalację gazową obroty zaczęły mi falować na zimnym silniku . Gdy rano go zapalę i chodzi na benzynie to jest wszystko OK ale gdy ruszę i wcisnę sprzęgło albo wrzucę na luz to obroty falują 500-1500 . Po przełączeniu się w gaz tak samo , dopiero jak się rozgrzeje to obroty są w normie . Sprawdzałem na parkingu czy będą falować , odpaliłem go i pozwoliłem mu się rozgrzać bez dodawania gazu i obroty nie falowały . Najpierw chodził na ssaniu potem obroty spadły , przełączył się w gaz i było wszystko OK . To falowanie mnie denerwuje bo występuje tylko gdy dojeżdżam zimnym do skrzyżowania i wrzucam na luz a on potrafi czasem zgasnąć . Byłem w zakładzie gdzie zamontowali mi gaz i posprawdzali wszystko (wg. nich ) i nie znaleźli żadnych nieprawidłowości . Nie wiem co robić .

Na gazie zrobiłem ok 2500km i spalanie waha się od 8 do 10 l gazu . To chyba niezły wynik . Stag IV . Zastanawia mnie tylko że do 53l butli nie udało mi się wlać więcej jak 39l gazu . Gdzieś zagubiło się 3l ?!

W warsztacie powiedzieli że wszystko jest OK . Przestawili mi temp. przełączania na 35*C i kazali sprawdzić czy będzie zmiana w zużyciu Pb. Przełączenie na benzynkę jest powyżej 6000 rpm i tak wysoko nie kręcę aby ją spalała . Pojeżdżę i zobaczymy . Aha i po montażu zauważyłem że obroty zaczęły mi falować jak jest zimny i na Pb i na gazie .

Założyłem Stag 4 , reduktor Alaska i wtryski pojedyńcze Rail i wszystko było dobrze do pierwszego przeglądu gdzie mi skalibrowano instalacje . Teraz zauważyłem że podbiera benzynę i to ostro . Spalanie gazu spadło o 2 litry ale benzynę żłopie bestia . To nie są przekłamania kompa bo nie mam wskazań zużycia paliwa . Warsztat zaoferował ponowną kontrolę bo jak twierdzi czasem 1 cylinder może się przełączać na benzynę . Z wężykiem i pompką sprawdzę i w tym tygodniu podjadę do warsztatu . Zobaczymy co powiedzą .

Chyba niedokładnie czytacie Już zamontowałem gaz ale dzięki za odpowiedzi , może komuś się przydadzą .

Montowałem w Swarzędzu u gościa który ma zakład od 10 lat , mówił że Alaske montują bo poprzedni model który montowali był kiepski i miał dużo wymian na gwarancji . Pewnie są lepsze reduktory i wogóle instalacje ale co można chcieć za tak małe pieniądze . Zobaczymy jak to się będzie sprawować , jakby co jest gwarancja . A czy moglibyście coś więcej o tej Alasce powiedzieć , co się z nią dzieje ? Psuje się czy po prostu nie daje rady ?

Oj długo się zbierałem ale instalacja już jest . Lepiej późno niż wcale . Założyłem Stag 4 , reduktor Alaska i wtryski pojedyńcze Rail . Całość 2200 zł. Warsztat polecony przez znajomego który od paru lat zakładał tam instalacje . Jak na razie spisuje się świetnie .

Jak otwieram kluczykiem bagażnik to światełka też działają . A wtyczki sprawdze .

Mało tego że się zatrzyma to jeszcze powinna zjechać w dół . Mam wgniot w drzwiach kierowcy i szyba ciężko chodzi i jak idzie do góry i napotka zbyt duży opór to schodzi do samego dołu .

Ja mam 96r. i po otwarciu i zamknięciu (przekręcenie ) kluczykiem światło gaśnie lub zapala się , niezależnie od otwartych czy zamkniętych drzwi . Niby mam moduł komfortu ( domykanie szyb i szyberdachu , podgrzewany bębenek ) to nie zauważyłem podgrzewanych sprysków .

Niedawno zamontowałem CB i spec przy zakładaniu nie polecał mi tego schowka po lewej stronie gdyż tam jest sporo kabli i elektroniki i mogą pojawić się zakłócenia , mówił że najlepiej na tunelu po prawej ale myślę że będzie przeszkadzać pasażerowi . Tak samo z zapalniczką , połączenie w ten sposób może powodować zakłócenia . Wcześniej miałem bezpośrednio pod aku i było git . Antenę mi zakosili i teraz kupiłem drugą , radio CB mam między fotelami i pod zapalniczkę , zasięg nadawania ok 8km. nasłuch różnie (stacjonarną bazę słychać z 26km. ) . Radio Alan199A i antena Sirio Black Ufo (chodziło mi o małą abym mógł ją chować ) zestaw niezbyt porywający ale spełnia swoje zadanie . Mam zamiar podłączyć CB pod radyjko i dać na lewą stronę jak u kolegi Cysia ale obawiam się o te zakłócenia . Czy ktoś może zauważył różnice po zmianie miejsca radia ?

Czyli wymiana . A może czyszczenie coś pomoże ?

Mam problem z 80 b4 silnik 2.0 16v DOHC ACE z instalacją CNG . Autko było naprawiane (demontaż elektryki do malowania ) i normalnie jeździło aż nagle nie chce wejść powyżej 1300obr/min . Autko nie ma gazu więc nie wiem czy na gazie tak samo czy tylko na benzynie . Silnik po wciśnięciu pedału gazu jakby się dusił , brak paliwa ? Po otwarciu filtra powietrza troszkę lepiej ale nadal nie ma mocy i nie wchodzi na obroty . Wiem że to nie A4 ale może ktoś miał podobny przypadek ?

Ja zauważyłem że na tych mrozach też jest problem z dobiciem do 90*C . Wolniejsza jazda i mniejsze obroty a nagrzewanie na maksa . Gdy ogrzewanie włączyłem na połowe to silniczek się nagrzał dość szybko ale gdy włączyłem na maksa to temperatura spadała do 70- 80*C . Termostat nie dawno wymieniałem , myślę że nagrzewnica jest bardzo wydajna i dlatego mamy takie spadki temperatury na silniku . W taki mróz potrzeba dużo ciepła a silnik się buja na wolnych obrotach i dodatkowo podczas jazdy się chłodzi . Może kartonik na chłodnicę ? Jak w starych poldkach ?

A co z oznaczeniem licznika ? Krzysaudi jeśli chciałbyś się pozbyć tego termometru to proszę o info . Czy podłączenie tak samo jak w tym temacie ? http://www.a4-klub.pl/smf/oryginalny_termometr_w_liczniku-t8481.0.html

Mam pytanie o licznik z oznaczeniem UK-M5I , auto z rynku niemieckiego . Najczęściej widziałem liczniki z oznaczeniem VDO . Czy mój był wymieniany ? Dręczy mnie UK , czyżby angol ? Ale skala w km/h . Druga sprawa to immobilizer , mam 2 kluczyki , jeden ma podświetlenie i pastylkę immo a drugi jest zalany (nierozbieralny) i czy on może mieć immo w środku ? Po włożeniu obojętnie którego kluczyka kontrolka immo zapala się a następnie gaśnie . Dołączam zdjęcie licznika . Czy można do niego dołożyć termometr ?

Moja miała na liczniku 150 tys 96r. i też kiera jest u góry mocno zniszczona , są nawet ślady mocnych rys ( jakby od pierścionków , czy czegoś ) . Gałka zmiany biegów wygląda dobrze tylko w jednym miejscu ma wytarcie ( akurat tam gdzie jak kładę rękę jest obrączka ) . A tak stan wizualny środka jest bez zastrzeżeń . Nie wiem co o tym myśleć , mam książkę serwisową , w Niemczech jeden właściciel drugi ja , wpisy w książce i naklejki w aucie niby zgodne ( olej , filtry , rozrząd ) . Myślałem z początku że na pewno ma cofany licznik ale chyba nie , terminy inspekcji też się zgadzają ( w książce IN1 ma być przy 160tys. i mi zapaliła się przy 157tys. ) to chyba jest OK . Może wpływ słońca i kosmetyków powoduje tak mocne zużycie kiery ?

Moja spalała 8-10l/100km gdy ją kupiłem i testowałem Później zszedłem do 7l. ale to nie jest dokładny wynik bo przy rezerwie wlałem 56 l. i zrobiłem 800 km. do rezerwy , jazda mieszana z 130km/h . Następnie padł termostat i znów ok 9l , ale już go zmieniłem i mam nadzieje że w 7 się będę mieścił. :>