Skocz do zawartości

Koczis

Pasjonat
  • Postów

    122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Koczis

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Koczis

1

Reputacja

  1. Odkopię troszeczkę temat. Zamierzam kupić jakiś TV. Najchętniej Samsunga, ale będzie podłączony do zwykłej anteny naziemnej. Na razie mam antenę metalową starego typu(wieszak, nawet nie tzw. siatka). Jaki TV w rozmiarze ok. 32 cale byście polecali, aby obraz był ok. Dziękuję.
  2. O ile się nie mylę to najbliższy sąd, gdzie było popełnione wykroczenie, bo co jeśli jedna osoba jest z gór, a druga z nad morza, a bum byłoby w np. w Warszawie? Ale tak mi się tylko wydaje.
  3. Dla potomnych. Zawsze róbcie fotki zanim ruszycie samochód. Nie ma znaczenia, jakie wyjdą, zawsze coś będzie widać, a tak d.pa blada, bo muszę naprawiać na swój koszt. Mogę się też odwołać, ale jak widać gość ma chyba jakieś znajomości w sądach i jeśli by znowu został uniewinniony to sam jeszcze musiałbym wykładać kasę na sądy itp. Ale jestem wk.....
  4. Sprawa zakończona uniewinnieniem gościa, który we mnie przywalił. Jako uzasadnienie sędzia podał, że przychyla się do opinii biegłego, że obie wersje kolizji są prawdopodobne, więc nie można jednoznacznie określić winy. :wallbash:
  5. Jak na razie się zastanawiam, bo nie dostałem oficjalnej wyceny, bo czekają na decyzję sądu kto winien, ale w aktach sprawy widziałem, że wycenili na 1600zł, co ma się nijak do wyceny u warsztatu(nie ASO), bo policzyli sobie że dadzą zamienniki, zamiast części oryginalnych. np. zderzak tył wycenili na ok. 820zł(nieoryginalny), gdzie w ASO taki kosztuje 1980zł. Niestety ASO nie przyjmie auta do naprawy, bo podobno mają potem problemy z odzyskaniem kasy za naprawę, ale mogę wstawić do nich i samemu zapłacić za naprawę, a potem wyciągać kasę od ubezpieczyciela. Na coś takiego się nie piszę, bo koszt naprawy w NIE ASO został wyliczony na 4600zł, więc w ASO pewnie byłoby ok. 8-10tyś. Na razie czekam na decyzję sądu, a potem zobaczymy. Niestety nie wiem, czy nie powinni wycenić po częściach z ASO tyle, że po odjęciu amortyzacji, zamiast zamiennika?
  6. Witam. I kolejne odroczenie, bo nie stawił się policjant na rozprawę, którego sąd wzywał jako głównego oskarżyciela i świadka za razem. Gość przesłał zawiadomienie, że jest na urlopie Kolejny termin 12.04 - to już 4 raz będę w sądzie, może nareszcie się skończy???[br]Dopisany: 29 Marzec 2011, 20:26_________________________________________________Dziś kolejna rozprawa. Co ciekawe biegły sądowy napisał, że moja jak i sprawcy wersja jest możliwa. Zobaczymy co sąd ustali.
  7. Może macie jakieś namiary bliżej Władka, a dokładnie na lewo od, bo jadę z córeczką, która nie przepada za dalekimi wyjazdami i zachodnie wybrzeże odpada Raczej cicha okolica, ale atrakcje dla dzieci mile widziane. Dzięki za pomoc.
  8. Witam. Mam pytanko, czy używa może Ktoś z Was tego programu: http://www.cyfrowatv.net/ Wygląda ciekawie, ale mam stracha przed zalogowaniem, czy to nie jakaś podpucha z tymi kosztami, itp. Może znacie jakąś inną stronkę? Pozdro
  9. Nie, czemu? 3 lata jeździłem R1 tyle, że młodszą, ale się była robiła, potem kupiłem FZ1 Fazer i było mi mniej wygodnie. Sytuacja finansowa zmusiła do sprzedaży i kupna czegoś tańszego i wybór padł na starszą R1 ze względu na wspomnienia, ale chyba już się jednak odzwyczaiłem i szukam FZS 1000 Fazer
  10. Gdyby Ktoś szukał R1, to ja sprzedam swoją, bo chyba wracam do turystycznych motocykli. oto ona
  11. To też zawsze sprawdzam jak kupuję jakiś motocykl, czy auto.
  12. Tak, na 2xR1, Fazerku 600 i FJR1300, żaden nie zgasł, a jedynie przygasał, co jest normalne. Wdać tamta R1 była już kompletnie zajechana
  13. Tak powinien zgasnąć, ale po jakimś czasie, a dodatkowo nie powinno być to takie łatwe. Delikatne przytknięcie ręki do wydechu i już silnik zgasł. Sprawdziłem na innym motocyklu i nie dało rady zatkać na tyle aby zdusić silnik. Motocykl to Yamaha R1 z 2002 roku, ale jeszcze nie kupiłem i chyba nie kupię, bo to raczej oznacza brak kompresji
  14. Witam. Zwracam się do Was, bo z wątków widać, że sporo osób zna się na motoryzacji. Pytanie jest co prawda odnośnie motocykla, ale może to jest podobnie. Czy jak zatkam wydech to silnik powinien zgasnąć po ok. 1-2s? W autach (zabytkowych np. garbus) przy takim zatkaniu silnik jedynie przygasał, schodził z obrotów, ale nie gasł. W Hondzie Civic '99 mojej Żony też tylko przygasa, ale są małe przedmuchy i sadzi tamtymi otworami. Doradźcie, czy to norma, że gaśnie(tak szybko), czy np. oznacza to koniec kompresji? Podziękował Koczis
×
×
  • Dodaj nową pozycję...