heh, tylko, ze tutaj dyskusja toczy sie zupelnie w innym kontekscie w jakim napisalem to na AKP, wiec takie cytowanie jest bes sęsu.
Tam poprostu przekazalem informacje, ze u Andrzeja juz drgan nie ma (i nie ma ich, bo jezdzilem jego autem).
A jak zostalo to usuniete (bo przeciez nie naprawione) - wtedy nie wiedzialem.