zakładaj mu jak najszybciej sprawę i o wszystko o to że zostałeś bez narzędzia do pracy o straty moralne o uszkodzenia mienia i o naruszenie dóbr osobistych po za tym zastanowił bym sie czy nie pojechać do marszałka zrobić wycenę naprawy plus twoje straty jak facet tak traktuje swojego stałego klienta to nie ma co sie z nim cackać