Dziś to ogarnąłem....prosta robota....tylko ja nie rozbierałem zacisku w mak i jestem niemal pewien ze gdy jest problem z trzpieniem, to nie ma takiej potrzeby.....
Po pierwsze dlatego, że po usunięciu starego uszczelnienia i wyczyszczeniu całego brudu mechanizm chodzi swobodnie jak nowy, więc po co rozbebeszać resztę...
Po drugie ważniejsze i jest wiele postów na forum....ten trzpień często posiada wżery naturalnie korozja...więc po rozebraniu, wyczyszczeniu i założeniu nowego o-ring'a często okazuje się ze zacisk cieknie....a prędzej było ok więc lepiej nie ruszać.
Oczywiście jak mi się znowu zablokuje to się pochwalę i przeproszę za tego posta, ale szczerze w to wątpię ;-)
Dzięki za pomoc. Pozdro!!