witam. dzisiaj wymieniałem DV i robiłem osłone do stożka. po założeniu osprzętu odpaliłem auto żeby sie zagrzało bo chciałem sie przejechac sprawdzić czy cos sie zmieniło w charakterystyce pracy silnika , było podejrzenie ze DV puszcza. wystartowałem delikatnie i po wciśnięciu pedału do końca autem szarpneło i przełączył sie na PB ( była końcówka gazu).auto momentalnie sie zamuliło, nie chciało jechać , zatrzymałem sie otworzyłem maske ale wszystko grało. zajechałem z powrotem na plac i szukaliśmy z Bubą i Kolkovem usterek. okazało sie ze jakies wezyki od N75 sa popekane , wynienilsmy i nic , cały czas to samo , podejrzenie padło na przepływke, na wolnych obrotach na postoju przy podpiętej przepływce autem szarpało , obroty falowały , gdy przepływka odłączona auto na jałowym pracuje bardzo ładnie ale podczas jazdy nie mozna sie rozpedzić , do 2000rpm idzie delikatnie , powyzej 2000rpm jak na hamulcu ręcznym. vag nie pokazał zadnych błedów. posprawdzałem wszystkie przewody , węże , wszystko gra. pojechalem do domu i przed chwilą znowu spotkałem sie z Bubą zeby podmienic przepływke , i tu niespodzianka , gdyz po założeniu drugiej przepływki ten sam objaw a moja przepływka na buby aucie pracuje idealnie.po podłączeniu vaga wyskoczył błąd przeładowania ( nie wiem skąd gdyż turbo wogóle sie nie napędza)
na wskaźniku doładowania widać ze przy normalnej jeździe jest podciśnienie , po wdepnięciu pedału gazu wskazówkja idzie do "0" i zamula sie auto.
Ma ktoś jakies pomysły co to moze być ??? [br]Dopisany: 27 Luty 2010, 19:24_________________________________________________wczoraj po podłączeniu do kompa wyskakuje błąd przepływki , wskazania na biegu jałowym 23-25mg , chyba troche za dużo , co ???