Miałem 2.5 TDI AYM rocznik 2002 w Multitronicu. Co do bolączek to:
- wałki rozrządu, dźwigienki i popychacze
- odma
- pompa VP44
Teraz tak:
wszystkie wersje przed rokiem modelowym 2004 miały problemy z wałkami i hydrauliką bo nie były ułożyskowane. Sam problem ma trochę głębsze podłoże, odma w tym silniku się zapycha spada ciśnienie oleju w całym układzie smarującym i na samej górze w głowicy nie ma dostatecznego smarowania. Problem rozwija się bardzo długo trwa to dziesiątki tysięcy kilometrów i potem jest płacz że właśnie przy 200tk i więcej 2,5 V6 się wysrało.
Drugą rzeczą która dobija wałki i popychacze w tym motorze jest niewłaściwy dobór oleju dla tych silników. Bo wielu mechaników ma swoje "widzi mi się" i leje co popadnie.
Kody silników AYM, BFC, AKE mają stary system rozrządu, BDG, BAU dostało nowy system wałków i dźwigienek, przeprojektowany układ olejowy i inną odmę i co najważniejsze zmieniony układ wtryskowy. Wiąże się to z tym że silniki te otrzymały normę EURO 4.
Pompa VP 44 jest czuła na paliwo i niestety łuszczy się wewnątrz, zaciera a syf ten dalej leci i zapycha wtryski, jak padnie pompa to powinno się wymienić cały układ wtryskowy.
Ja osobiście jak mi jebnął rozrząd w AYM to kupiłem kompletny BDG za 6500 zł z przebiegiem 72000km (sam go wyciągałem z bitej w doope A6) zrobiłem silnik, skrzynie (nowa bieżnia, wałek wejściowy, uszczelki filtr itp.) wjebałem 15k (auto kosztowało mnie 36000) i sprzedałem za 27000 bo za tyle się klient znalazł. Tyle tylko że j**any zrobił nią w 3 lata 160 tkm i leje tylko olej, a i wymienił filtr i olej w multi. Takie życie.